Ogłoszenie

1. Pokemon dnia to: Bisharp


Każdy kto ma go przy sobie niech dopisze sobie 2500$. Dziś jest większa szansa na schwytanie jego, jak i jego poprzednich/następnych ewolucji.


#1 2011-05-25 20:14:15

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

FF.... Fantasy

Przez wielką wojnę ras kraina Ashan stanowiąca kiedyś potężne państwo została podzielona na  3 części. Każda część należy do jednej rasy. Część północna przyznana została Elfom. Te magiczne stworzenia o wielkich uszach od niepamiętnych czasów sprawowały pieczę nad ukrytym w lesie Egijskim skarbem. Część południowa została przyznana rasie ludzkiej. Rasie plugawej, której nie interesuje świat otaczający ich siedliska, a jedynie oni sami. Ostatnia część - Wschodnia przyznana został ugrupowaniu. Ugrupowaniu zrzeszających wszystkich magów Ashan i zamieniającym ich w sektę. Jeden z najlepszych rycerzy królestwa ludzi - Archimond wezwany został do samego króla na naradę. Naradę wojenną. Tak, wojna zawsze trzymała tę krainę w ryzach, nawet teraz, 200 lat po wielkiej wojnie nic się nie zmieniło. Kierował się w stronę Siedmiogrodu, siedziby samego króla, która wkrótce zostanie zaatakowana przez ugrupowanie magów. Mężczyzna nie wiedział wiele o samej bitwie, ani o strategii. Archimond znajduje się właśnie w lasach Siedmiogrodu, gdzie medytuje przed spotkaniem z królem. Po jego głowie krążyło wiele myśli. Jedne mniej, jedne bardziej ważne i ciekawsze. Starał się jednak wyciszyć. Jego medytację zakłócił jednak szelest trawy. Białowłosy sięgnął po miecz. Nie wyjmował go jednak. Nie chciał wydawać niepotrzebnego hałasu. Być może stworzenie, które tędy przechodziło nie było nim zainteresowane. Nie, czuł to. Cokolwiek to było, przyszło tu po niego. Otworzył lekko oczy i zauważył za sobą cień. Cień nienaturalny. Jakby... chudszy. Archimond usłyszał świst. Szybko wyjął miecz, otworzył oczy i zamachnął się za siebie. Jego miecz zderzył się z mieczem... szkieleta. Te stworzenia były pupilkami magów.
- Czego tu szukasz, czarci pomiocie?
W odpowiedzi usłyszał jedynie bezsensowny bełkot. Odepchnął przeciwnika i stanął w pozycji, w której mógł się łatwo bronić.  Wkrótce nadszedł kolejny atak, który także został łatwo sparowany. Mężczyzna obrócił się na pięcie i szybkim ruchem ściął jego głowę, która spadła na ziemię gniotąc delikatne źdźbła trawy.
- Jest gorzej niż myślałem, jeżeli słudzy magów pałętają się po lasach niedaleko miasta. Lepiej pójdę zobaczyć się z królem.
Jak rzekł, tak też uczynił. Ruszył w stronę lasu. Przed wejściem do miasta spotkał swego przyjaciela. Gdy tajemniczy człowiek ujrzał białowłosego uśmiechnął się i rzekł:
- Archimondzie, witaj w domu!
Mężczyzna uścisnął mu rękę.
- Delviusie, miło Cię widzieć.
- Chodźmy, król już Cię wyczekuje.
Oboje przekroczyli bramę i udali się do zamku. Archimond kątem oka rozglądał się po mieście. Widział, słyszał i czuł, że trwa wojna. Ludzie pakowali cały swój dobytek na karawany i uciekali z miasta.
- Powiedz mi Delviusie, przybył już Adorit?
- Tak. Dalej pamięta bitwę pod Gristhow. Uratowałeś mu wtedy życie.
- Mam tylko nadzieję, że nie będzie musiał mi się odwdzięczać. Poza tym... gdy medytowałem przed spotkaniem z królem.. zaatakował mnie szkielet, Jest gorzej niż zwykle.
- 200 lat po wielkiej wojnie i dalej nie umiemy zawrzeć pokoju.
- Taka już jest rasa ludzka. Będą walczyć do samego końca. Nie rozumiem, czy to wada, czy zaleta.
- Zbliżamy się już do pałacu.
Rzekł Delvius. Pałac zbudowany był z kamienia pokrytego wszelkimi świecidełkami. Łuk ozdobny wykonany został z Iridium, a dach ze szczerego złota. Przekroczyli progi budynku i ujrzeli stojącego przed nimi króla.
Oboje uklęknęli na znak szacunku.
- Powstańcie. Teraz nie czas na bicie pokłonów. Musimy wymyślić plan bitwy! Chodźcie za mną.
- Tak panie!
odrzekli oboje, po czym udali się za królem. Na ich drodze stanęły schody wykonane z cegły. Na ścianach wykonanych z kamienia widoczne były sceny podbojów oraz zwycięstw króla. W końcu doszli do sali narad. Nie była ona specjalnie ozdobiona.  Wokół długiego na 15m stołu zebrało się 20 najbardziej zaufanych ludzi króla.
- Usiądźcie.
Rzekł, po czym sam to uczynił.
- Zacznij Ingrichu.
Dodał.
- Dziękuję. Tak więc wiadomym jest, iż magowie jako pierwszą jednostkę wyślą 2 oddziały szkieletów liczące po 300 jednostek każdy. Proponuję, aby zebrać kawalerię, otoczyć ich gdy wejdą w ciasne uliczki miasta, a następnie zlikwidować. 
Rzekł.
- Uważam, że lepszym rozwiązaniem będzie użycie naszych balist, a NASTĘPNIE kawalerii.
Wtrącił się Adorit.
- Zgadzam się.
Dodał Archimond.
- Co reszta o tym sądzi?
Wszyscy przystali na ten pomysł.
Takie narady trwały przez ok. 2h. W końcu nastał moment bitwy. Archimond udał się na najwyższy punkt miasta - Wieżę Bower i spoglądał na przebieg bitwy. Całe miasto... płonęło. Był to widok dobrze mu znany. Ból związany z wojną. Starał się go zwalczyć. Po jego policzku spłynęła łza. Łza smutku. Wiedział, że jego kraj jest w rozsypce, wiedział, że może zginąć. Podszedł do krawędzi wieży i skoczył. W locie wyjął miecz. Zbliżał się do coraz bardziej do ziemi. W końcu wylądował. Otoczyło go kilku szkieletów z zamiarem pozbawienia życia. Chwycił miecz oburącz i stanął w pozycji obronnej. Uspokoił swoje myśli. Wyobrażał sobie, że walka, to tylko jego taniec. Tańczy na wietrze sam. Otworzył oczy i przeszedł do ataku. Obrócił się na pięcie i pozbawił jednego szkieleta głowy. Pozostała 3 rzucili się nie na niego, i podzielili taki sam los. Białowłosy rzucił się już w wir walki. Jak potoczą się jego losy? Nie wiadomo.
                                                                                                  Rozdział 2: Smok cz.1

Widać było, że siły przeciwników były znacznie przewarzające. Mimo to Archimond naznaczony został trudami wojen. Każda bitwa mogła być jego ostatnią, a mimo to zawsze stawał to boju. Teraz jednak sam nie wiedział, czy da radę. Jego rozmyślania przerwały jednak krzyki kilku żołnierzy.
- Smok!! Znajdźcie schronie...
nim zdołali dokończyć zdanie, ujrzeli za sobą cień przypominający smoka. Chwilę później wieża, na której stali runęła w dół miażdżąc dziesiątki żołnierzy królestwa, jak i szkieletów.
- Smok? Zaiste plugawe stworzenia mają magowie na swych usługach.
Rzekł zabijając kolejne szkielety. Nie minęło jednak wiele czasu, gdy smok zainteresował się też paladynem. Wielki cień zakrył niebiosa, po czym zszedł na ziemię mówiąc
- Kim żeś jest, ludzka istoto?
- A po cóż Ci me imię?
- Zwykłem pytać o to istoty, które stają się moimi ofiarami.
Odrzekł, po czym szkielety się odsunęły.
- Rozumiem, jeśli tak chcesz to zakończyć, niech więc i będzie.
Ostrze białowłosego zajaśniało. Światło po chwili objęło całe jego ciało. Zwykła srebrna zbroja stała się złota, a zwykły srebrny miecz stał się diamentowym młotem.
- A gnir orech, assal, demonie!
Odbił się z dość dużym impetem od ziemi i poszybował w stronę smoka. Ten jednak wziął w swe ogromne płuca duże ilości powietrza i po chwilli wystrzelił je w postaci dużego słupa ognia.
- Orien aurich!
Ciało wojownika otoczyła złota kula energii, która zatrzymała atak. Na wiele się to jednak nie zdało w obliczu tak silnej fali ognia. Kula pękła, a płomienie pochłonęły Archimonda. Wkrótce ze środka słupa wystrzeliły złote bicze, które rozwiały ogień i związały bestię. Niebawem przeszedł po nich duży impuls energii, który dotarł do smoka i powstała duża eksplozja. Słup ognia ustał, i odsłonił postać zranionego Archimonda. Nagle z kupy dymu powstałej po eksplozji wyłoniła się ręka bestii, która z potężnym impetem uderzyła w ciało Archimonda. Zdołał on częściowo zablokować atak, jednak na nic się to nie zdało. Potężny impet uderzenia pozbawił białowłosego przytomności...

Po chwili otworzył oczy, jednak nie był w stanie się podnieść. Nagle przed oczami pojawiło mu się zielone światło i... zadzwonił budzik?! Cały świat się zatrzymał, włącznie z Archimondem. Po chwili pojawił się ogromny słup światła... 

Czasy obecne - Mashima lab center
Naukowcy szybko poczęli odłączać przeróżne obwody i kable z ciała młodego chłopaka. Po chwili ten się ocknął i wybuchnął
- Co to miało kur*a być? Chcecie mnie zabić?!
Z cienia wyszłą pewne postać. Była to.. kobieta.
-  Wiesz dobrze, że musimy uzyskać informcje o Iluminati. Musisz wrócić do maszyny.,
Odpowiedziała na dziwne pytanie stanowczym głosem, po czym kiwnęła głową w stronę maszyny.
- Wiem, że to ważna sprawa, ale wy mnie próbujecie zabić.
- Wielu oddało życie naszej sprawie. Wielu lepszych od Ciebie. Poza tym to nie moja wina, że nie umiesz sobie dać rady ze zwykłym smokiem.
- Ehhh... przymknij się już.
Powiedział, po czym wrócił do maszyny. Po chwili także do dobrze znanej mu postaci Archimonda.
- Tylko pamiętaj, schwytaj smoka żywego! 
- Tak, tak.
Białe światło nagle zniknęło. Czas także zaczął już płynąć. Archimond podniósł się, po czym wypowiedział pewne słowa.
- Argento macchiace
Na jego plecach pojawiły się ogromne błyszczące skrzydła. Na jego głowie złoty hełm, a na klatce piersiowej zbroja. Uniósł się w powietrze, podobnie jak smok. Po chwili ruszyli na siebie.i doszło do wymiany ciosów, które oboje bez większego problemu blokowali. Nagle w niebo wzniósł się grad strzał, który zasypał smoka. Byli to żołnierze Królestwa. Ci, którzy jeszcze nie zginęli bądź nie uciekli. Ranny smok skoncentrował się na nich, co dało szansę na atak białowłosemu.. zamachnął się i wypuścił z miecz potężną falę energii, która uwięziła smoka, i poważnie go zraniła. Znowu czas się zatrzymał i pojawiło się białe światło...
Czasy Obecne - Lokalizacja nieznana

Chłopak otworzył oczy. Zauważył tylko cień jakiejś postaci, po czym znów stracił przytomność.
Kilka godzin później
Ponownie się obudził. Usiadł i rozejrzał się. Ból głowy towarzyszący tej czynności był niewyobrażalny. Znajdował się w jakimś.. bunkrze. Po chwili podeszła do niego pewna dziewczyna. Nieznał jej.
- Obudziłeś się wreszcie? To dobrze. Podczas gdy ty sobie spałeś wydarzyło się kilka... rzeczy o których powinieneś wiedzieć.
- Może najpierw mi powiesz gdzie my do cholery jesteśmy?
- Jesteśmy... w podziemiach miasta Mashima. Laboratorium zostało zaatakowane przez apostatów, dlatego musieliśmy uciekać.
- Apostaci? Ale... Erghh moja głowa!
Krzyknął chwytając się jej.
Nagle powstał wielki wybuch i odleciał kawałek sklepienia. Kobieta złapała Galena, bo tak miał chłopak na imię, i pomogła mu wstać. Szybko otoczyli ich strażnicy. Przez dziurę w sklepieniu przedostała się do środka dziwna bestia. Jej celem był Galen...
bestia ciało miała lwa, a głowę orła, zamiast rąk skrzydła potężne. Wzbiła się w powietrze i spojrzała na ogarniętego strachem mężczyznę.
- Czy ktoś może mi powiedzieć co to jest? - Spytał przerażony Galen.
- To jest Gryf. Jedna z potężniejszych bestii na usługach apostatów. - Odpowiedziała dziewczyna.
- Dobrze.. to już wiemy co to jest... a po co tu przyszło?
- Zgaduję że po nas wszystkich. Chcą nas wybić... zawsze chcieli.
Gryf przyjrzał się dokładnie Galenowi, po czym ryknął wściekle i ruszył w ich stronę.
- Musimy uciekać! - krzyknął jeden ze strażników.
Wszyscy natychmiast ruszyli przed siebie, przez starodawne katakumby, które zaczęły się już walić. Gryf ruszył za nimi niszcząc swymi potężnymi skrzydłami filary, niczym patyczki. W końcu dotarł już wystarczająco blisko aby zabić szybkim ruchem dzioba jednego ze strażników. W końcu tajemnicza dziewczyna powiedziała:
- Biegnijcie dalej - spróbuję go zatrzymać!
- Oszalałaś?  - powiedział Galen
- Galen! Czasem ktoś musi się poświęcić, aby ktoś inny mógł przetrwać! - odezwał się jeden ze strażników.
W ręce dziewczyny pojawiła się szabla wytworzona z czegoś na wzór aury. Odbiła się od ziemi z zamiarem zaatakowania Gryfa, który bez większego problemu zablokował atak dziobem. Galen biegł przed siebie kontem oka spoglądając prawdopodobnie po raz ostatni na Alianę, gdyż tak jej było na imię. W końcu sklepienie zaczęło się co raz bardziej walić. Wielka skała przygniotła ostatniego strażnika u boku Galena, a sam chłopak ledwo przeżył. Udało mu się wybiec z katakumb, które właśnie się zawaliły. Jednak nagle nastąpiło trzęsienie ziemi... nienaturalne. Nagle obok niego wybuchł ogromny ognisty gejzer, z którego po chwili wyłonił się Gryf. Ryknął ze złością na jeszcze bardziej przerażonego Galena i ruszył w jego stronę. Nagle ciało chłopaka zaczęło się intensywnie świecić. Gryf już miał uderzyć go swoim dziobem kiedy nagle.... Galen go złapał! Jak gdyby nigdy nic złapał dziob zatrzymując tym samem potężną bestię. Po chwili blask ustał, a ciało Galena otoczyła delikatna biała aura. Tak samo z jego oczami. Stały się biały. Nie było w nich żadnych emocji. Chłopak ucisnął dziob bestii, po czym zamachnął się i wyrzucił go w powietrze. Pół lew - pół orzeł odzyskał jednak równowagę. Otworzył dziob przed którym pojawiła się mała mroczna kula, którą po chwili wystrzelił w powietrze. Kula zaczęłą wyrywać ogromne płaty ziemi, skały, wszystko a następnie koncentrować wokół siebie. Galen przypatrywał się całemu procesowi który właśnie miał miejsce. Po chwili cała zgromadzona materia wystrzeliła niczym pocisk w chłopaka. Ten odbił się od ziemi i wleciał prosto w chmurę odłamków. Udało mu się wskoczyć na średnich rozmiarów skałę. Po chwili zaczął przeskakiwać pomiędzy skałami torując swoją drogę do kuli. Gdy na jego drodze stanęła już tylko sama kula mrocznej energii, zacisnął pięść, odbił się od ostatniej skały i z całej siły uderzył w kulę, która rozpadła się na kawałki tworząc ogromną falę uderzeniową która odepchnęła zarówno Galena jak i gryfa na odległość kilkuset metrów...     

Ostatnio edytowany przez Sephiroth (2011-09-26 18:07:14)


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#2 2011-05-25 21:26:01

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

Na jak na razie mimo że krótko (tak wiem że to połowa) widzę pełno opisów i akcji... Powiem żew tej małej części jest statystycznie więcej akcji niż w takiej samej w Gone xD... No ale i tak uwielbiam te ksiąszke.. Dobra wracając do twojego ff... zaczeło się bardzo interesująco tak żenie mogę się doczekać dalszych części ale jedna prośba osobiście nie mam nic przeciwko konfliktowi ras.To tylko bardziej mnie intryguje do czytania dalej ale niech moim jedynym pupilem będzie czarna pantera

10/10

Offline

 

#3 2011-05-25 22:04:27

 Burzliwy

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

Zarejestrowany: 2010-09-24
Posty: 652
Punktów :   
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Ajana, Tom
Największy Rywal: nikt :> choć może spamerzy!
Druga Połówka: ... ej nie gap się tak!

Re: FF.... Fantasy

Hmm, nawet spoko, mnie osobiście nie odpowiadają takie klimaty, ale to kwestia gustu. Cóż mogę powiedzieć... póki co nie dzieje się nic specjalnego jak na taką fabułę. Dla mnie to dość, podkreślę dość przewidywalne, ale nie jest źle. Jedyne co przykółno moją uwagę to, to że akcja dzieje się w średniowieczu (tak?), a skoro tak to nie możesz raczej pisać:

"- Jest gorzej niż myślałem, jeżeli słudzy magów pałętają się po lasach niedaleko miasta. Lepiej pójdę zobaczyć się z królem."

Gdyż uważam, że jest to mowa "teraźniejsza", a nie ichniejsza to tylko taka mała sugestia.
Ale za to:

"Jak rzekł, tak też uczynił."

To mi się podoba, gdyż to moża uznać jeszcze za ichniejsze stwierdzenie, choć wiem, że tak nie jest.
Ogólnie podjąłeś się trudnego wyzwania, bo musisz poznać mowę średniowieczną, bo bez tego ten ff moim zdaniem się nie utrzyma.
To tyle, nara!

P.S Ten rozdział wydaje mi się napisany tak trochę... niechluje? Popracuj nad kosmetyką pisarską (o ile tak to się nazywa

Ostatnio edytowany przez Storm (2011-05-25 22:06:44)

Offline

 

#4 2011-05-26 13:27:27

 Ziomuś

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

Skąd: Ul. Sezamkowa
Zarejestrowany: 2011-05-21
Posty: 138
Punktów :   
Prywatny MG:: 17 Lateqq
Cel: Złapać Darkrai'a
Druga Połówka: Narazie Singiel xD

Re: FF.... Fantasy

Fajny Fick ..
Szkoda że krótki ..


http://www.dragonflycave.com/typequizdark.gif
Imionko : Ziomuś
Nazwisko : Marycha
Data Urodzenia : 19. 03 . 1994 r .
Eqq : 5 x Pokeball , 1.000 $$ , PokeDex , Opakowanie Karmy
Opis Postaci: Jestem młody ale bardzo samodzielny.. Rodzice porzucili w 1993 r. umarli przez zabójcę..Więc musiałem poznać  świat bez rodziny.. Nie poddawałem się i postanowiłem wygrać ligę Hoen..!!
Pochodzenie : Hoen w Mieście RustBoro ..
Odznaki : Głazuhttp://images1.wikia.nocookie.net/__cb20101223200957/pokemony/pl/images/6/66/Stone_Badgeli.png
Lubi : Moje Poki , Walki Uliczne ..
Nie Lubi : Podskakujących do niego Trenerów ..
Motto : Raz Dwa Trzy Leżysz Już Ty W Mig ..!! xD
Organizacja : Defenders


Poki :

Z Teamu :

Gliscor
http://www.greenchu.de/sprites/bw/472.gif
Ataki ||Nożyce||Cięcie X||Szybki Atak||Stalowe Skrzydło||Powietrzny As||Stalowy Ogon||


Złapane :

Pachirisu
http://www.greenchu.de/sprites/bw/417.gif
Ataki ||Akcja||Iskra||Wyładowanie||Szybki Atak||

Hitomoshi
http://www.greenchu.de/sprites/bw/607.gif
Ataki||Krąg Ognia||
Zmiejszenie||Ogłuszenie||Hiper Promień||
Axew
http://www.greenchu.de/sprites/bw/610.gif
Ataki || Akcja||Chytre Spojrzenie||Gryzienie||Smoczy Pazur||Smoczy Meteor||

Snivy
http://www.greenchu.de/sprites/bw/495.gif
Ataki ||Akcja||Chytre Spojrzenie||Liściaste Tornado||Szybki Atak||Dzikie Pnącze||Atrakcyjność||

Onix
http://www.greenchu.de/sprites/bw/095.gif
Ataki ||Akcja||Lawina||Kamienny Grobowiec||Rzut Kamieniem||Tunel||


Cel : Złapać Darkrai'a

http://www.dragonflycave.com/wpay/tyrogue.gif
http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqhoundoom.jpg
Czat na moim Forum
[Modo] - Leo - Dzisiaj 13:21:01 - [ 213 ChatBox Postów ]
Siema , Ziomuś mam problem pomorzesz mi ..??
[Admin] - Ziomuś - Dzisiaj 13:22:01 - [ 2325 ChatBox Postów ]
No Siema a w czym ..??
[Modo] - Leo - Dzisiaj 22:48:01 - [ 213 ChatBox Postów ]
No bo ja szukam Dziewczyny pomorzesz mi ..??
[Admin] - Ziomuś - Dzisiaj 13:26:08 - [ 2325 ChatBox Postów ]
WTF?
[Modo] - Leo - Dzisiaj 13:26:25 - [ 213 ChatBox Postów ]
No tak pomusz mi zdobyć dziewczyne mam ochotę na devimke ..
[Admin] - Devima - Dzisiaj 13:27:03 - [ 265 ChatBox Postów ]
Hej Wam wszystkim
[Admin] - Ziomuś - Dzisiaj 13:27:15 - [ 2325 ChatBox Postów ]
To ja spadam
[Modo] - Leo - Dzisiaj 13:28:09 - [ 213 ChatBox Postów ]
yy.. to ja yy.. też narq
[Admin] - Devima - Dzisiaj 13:29:01 - [ 265 ChatBox Postów ]
Myślałam że Leo chce ze mną chodzić .. Chłopacy są dziwni..

Szkoda mi cb leo oj szkoda oj szkoda ;D

http://img837.imageshack.us/img837/2327/tek4491765.png

Box

Offline

 

#5 2011-05-30 23:20:28

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

Re: FF.... Fantasy

Dodana reszta rozdziału.


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#6 2011-05-31 16:00:13

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

Rozdział dalej też świetny... trylko wytłumacz mi jedno skoro wlazł na "najwyższy punkt miasta - Wieżę Bower" i skoczył to jakim cudem przeży.. no chyba że wieża wcale duża nie jest xD

No ok dalej osobiście bardzo mi się podoba że wojna zaczeła się już w 1 rozdziale ale mam nadzieje że pojawią się inni wrogowie niż tylko szkielety.. no żeby monotoniczne nie był No ale i tak wiszę że coraz bardziej się rozkręca.. pojawiają się dialogi, nowe postacie... Widzę też że piszesz coraz bardziej system średniowiecza

Offline

 

#7 2011-05-31 16:25:31

John Morrison

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

39640844
Zarejestrowany: 2011-04-15
Posty: 957
Punktów :   
Prywatny MG:: Ichigo
Cel: Największa hodowla
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Riley

Re: FF.... Fantasy

Na to czekałem moja postać wprowadzona , trzeba przyznać, że jest dobrze napisany i w klimacie średniowiecza. Pozostaje tylko z niecierpliwością czekać, na kolejne rozdziały.

Offline

 

#8 2011-05-31 21:10:53

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

Re: FF.... Fantasy

Alonse.. to jest Fantasy. pamiętaj Inaczej nie zaakceptował bym łuku zabijającego jedną strzałą


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#9 2011-06-01 09:14:09

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

Może być i Fantasy ale ograniczania muszą być... bo teraz raczej nie wypada napisać że ktoś umarł bo został spadł z czegoś niższego.. Nie mam obiekcji co do fabuły ale naprawdę uważaj bo dając za dużo możliwości postaciom można się pogubić

Offline

 

#10 2011-06-01 16:13:05

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

Re: FF.... Fantasy

Nie bój nic Mam obmyślony plan na min. 20 rozdziałów. Coś w końcu robiłem, kiedy nie dodawałem drugiej części ficka.


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#11 2011-06-01 16:53:50

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

To dobrze... tylko rada nie pisz od razu wszystkich w zeszycie ja dotąd nie mam ochoty przepisać tym moim pokemonowych z niego (a już się sporo uzbierało)

Offline

 

#12 2011-06-05 20:34:38

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

Re: FF.... Fantasy

Nie piszę w zeszycie Wszystko mam zapisane na dysku


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#13 2011-06-05 20:38:26

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

To fajnie...  a kiedy dasz new ?

Offline

 

#14 2011-06-05 20:57:24

 Seth

Happy

Zarejestrowany: 2010-08-08
Posty: 2886
Punktów :   
Prywatny MG:: Brak
Cel: Liga Isshu
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vegeta, Shadow, Max
Największy Rywal: Max

Re: FF.... Fantasy

Już jest. Na razie tylko 1 part...


http://img18.imageshack.us/img18/4315/cooltext671560698.png



1. Warn za spam oraz kłótnie z podtekstami erotycznymi na chat boxie - warna wpisał Vege

Offline

 

#15 2011-06-06 17:33:30

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: FF.... Fantasy

Powiem tak gdybym nie wiedziała że raczej nie zabijesz głównego bochatera tak szybko dostałbyś niezłe manto... No ale raczej tak się nie stanie więc jest git. Na razie wstrzymam się z całkowitą dedukcją do dodania reszty rozdziału, ale zaczyna się bardzo fajnie..

Offline

 
Toplista gier - RPG, MMORPG, Fantasy, Gry Online Toplista gier PBF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi