Dobrze, że jednak nie wybiłeś wszystkich Shinigami. Po przeczytaniu zarysu akcji myślałam, że tak zrobisz. Ale na szczęście został jeszcze Ichigo!
Rzeczywiście trochę podobne do Fight Good, ale jeszcze mi przypomina taki film - Sky High, czy jakoś tak. No wiesz, ta latająca akademia, supermoce i w ogóle. Mam rację, że się nim inspirowałeś?
Ale ogólnie akcja bardzo fajna. Mam nadzieję, że One Live... będzie godnym następcą nieodżałowanego Fight God. I że tym razem wytrwasz do końca

**********. JA CIE ZA TEN ROZDZIAŁ ZABIJE. WKURZYŁEŚ MNIE TYM. CO CI ODWALIŁO, ZEBY TAKIE COS NAPISAC. ZAPOMNIJ O TYM CO CI CHCIAŁAM DAĆ ZA POPRZEDNI ROZDZIAŁ!

zajebisty co tu mowic yahiko wbil leszczy uspokoil i wszelki sluch o nim zaginol



9/10

Fakt, straszenie kastracją było dobre
Saa, nie bij... tym razem to Nathaly jest "opowiadaniową ofiarą", więc myślę, że możesz być spokojna.
I wydaje mi się, że wojny kocic raczej nie będzie (przykro mi, forumowi faceci - walki w kisielu to nie tutaj), ale to już wyobraźnia Ichigo decyduje.
A tak poza tym, to trochę zazdroszczę tych trzech rozdziałów dziennie - też bym tak chciała...
(Ale z tym kun to mi faktycznie pocisnąłeś!)

Wiedziałem, że dziewczyny coś będą sobie chciały zrobić. Czekam na next, gdzie będzie więcej wojny kocic. Mrrrrau.

No to znamy tajemnicę Reaperów no ale wracając do rozdziału... nie spodziewałem się, że dodasz jakieś postacie z Bleach. Wyszło to całkiem fajni e wyszło, więc nie będę się czepiał, że tak mało mnie ostatnio

Motyw z jedynym shingami który się nie poddał Reaperom naprawdę zapowiada się ciekawie, i rozdział też bardzo fajnie opisany. Czekam na dalszy rozwój historii.