Rozdział 1
„Poznanie”

Rok 2012, Ziemia

- Przyj! Przyj! – Mówił lekarz na porodówce. Kobieta leżąca na łóżku krzyczała, zwijała się z bólu  - Nie Poddawaj się! Już prawie! – Dodał doktor po czym Usłyszeli płacz Dziecka… - Gratuluje, to chłopiec – Rzekł Doktor dając dziecko kobiecie…
- Będziesz Miał na Imię Bruce… – Rzekła po czym… Zmarła

Osiemnaście lat Później, Wyspa w Japonii pod władzą USA. Wrzesień 2030, Ziema.

- Bruce, wstawaj – Rzekła pokojówka a chłopak zamiast wstać przekręcił się na drugi bok
- Spadaj – Odrzekł po czym kobieta wzięła prześcieradło i pociągnęła je przez co chłopak poleciał na ziemie… - Ej! – Wrzasnął
- Dziś 1 dzień szkoły… Wstawaj – Rzekła.

Bruce po śmierci matki został sam. Jako że pewna rodzina nie mogła mieć dzieci zaadoptowali go. Niestety chłopak w wieku 16 lat dowiedział się prawdy. Wówczas jego szacunek do „rodziców” zmniejszył się z jakiegokolwiek do zera. Miał im za złe że żył w kłamstwie przez 16 lat.

Chłopak po brutalnej pobudce wstał, ubrał się podkradł kilka tostów i poleciał na desce do Liceum…
W tym roku był ostatni raz w szkole. Potem tylko egzaminy i gotowe, ucieknie od swoich przyszywanych starych i zniknie z tej wyspy. Mimo że miał przywiązanie do niej nic go tu nie zatrzymywało. Gdy doleciał do szkoły od razu spotkał swoich wielbicieli…
- TE! Blaze! – Wrzasnął jeden z kolesi po czym chłopak wleciał na zastawiona linę i wyjebał orła
- Czego Chcesz Troi.. – Rzekł wstając
- Twój Jebany stary wypierdolił mojego ojca z roboty! Dostaniesz za to kurwa wpierdol!
- Miał powód… Twój jebany ojciec okradał firmę wiec ma za swoje. Teraz zgnijecie w biedze – Rzekł po czym chciał odejść lecz ten go zaatakował. Blaze nie zdołał się obronić i oberwał w twarz. Gdy wstał wytarł krew lecącą z nosa
- To się doigrałeś – Rzekł po czym go zaatakował… Ojciec Bruca wydał majątek by nauczyć go sztuk walki. Znał co najmniej 4 sztuki walki. Oraz jedna prywatną… Wówczas Po około minucie Troi leżał z rozkwaszonym nosem i wybitymi…
- Raz, dwa, pięć – Rzekł rzucając mu pod nogi jego zęby…
- BLAZE! – Wrzasnął Dyrektor widząc to. Wówczas Chłopak wstał znad Pobitego Troi’a…
- Sam zaczął… – Rzekł po czym skierował się do Szkoły…

W tym czasie. Nieznana lokalizacja…
- Sai, Yuuki. Na niewielkiej Wyspie w Japonii doszło dziś do Uaktywnienia Się Coralu. Co ciekawsze Coral został tam Dezaktywowany osiemnaście lat temu. To podejrzane, dlatego wysyłam waszą drużynę „Dark Piep” do zbadania tego. Wasz Szef już ma wszystkie dane. Tylko Uważajcie jest tam opuszczona Baza japońskich sił zbrojnych. Od 17 lat nieużywana ale możliwe że jakieś systemy obronne działają – Rzekł prezes Po czym oboje nastolatków Wyszło w cieniu…
- Tyy To tam mieszkają ci Bogaci Blazowie? – Rzekła Dziewczyna
- Taa z tego co mi wiadomo mają wykupione 70% akcji wyspy. – rzekł Chłopak i poszli do Statku

W mieście właśnie zakończyła się inauguracja roku szkolnego Blaze wyszedł ze szkoły i jak każdy się zatrzymał i spojrzał w niebo…
- G-MONSTER! – Wrzasnęła jakaś dziewczyna i wszyscy zaczeli uciekać Bruce Wskoczył na deskę i zaczął uciekać jak najdalej od miasta.

Po około 3 minutach Pojawił się statek
- Dobra! GotowI! Startujcie! –Wrzasnął  Szef i ze statku wyleciały dwa pojazdy w formie jednostek Latających
- Yuuki! Gotowa?! – Wrzasnął chłopak a dziewczyna potwierdziła. Wówczas Pojazdy się zmieniły. LFO nastolatki szybko przybrał Formę Humanoida i wyciągnął deskę z pleców. Dodatkowo wysunęło się jego ostrze na prawym ręku.
- Kurogane Gotowa! – Rzekła i zaczęła unosić się na Traparze, Wówczas Pojazd chłopaka również przyjął formę robota. Lecz on unosił się bez Deski, na silnikach trapparowych w Stopach i ramiona.
- Peterhausen Gotowy! – Rzekł po czym zaatakowali G-Monstera. Chłopak trzymał dystans odwracając uwagę od towarzyszki która leciała nisko przy wodzi w celu zbliżenia się do istoty. LFO Peterhausen strzelało karabinami zamontowanymi na ramionach przez co oponent próbował go zestrzelić. Wówczas Kurogane zbliżyła się blisko i zaatakował. Lecz… w tym momencie pojawił się mała sonda która strzeliła prosto w tors LFO dziewczyny. Ta zaczęła spadać lecz szybko wróciła na deskę i podleciała do Chłopaka
- Sai.. Nie zbliżymy się do niego przez te Małe Sondy. Sam Secret ma male pole widzenia ale sondy sprytnie go ochraniają.. – Rzekła Zdeterminowana
- Wiem Yuuki… Hmm Przydał by się ktoś jeszze który odwróci uwagę sond albo.. .Czekaj – Rzekł Sai

W tym czasie Bruce widział Oba LFO walczące ze stworem przez co nie patrzył gdzie leci. Wleciał na kamień i sturlał się do jakiejś opuszczonej Bazy wojskowej.
- Aaauł.. – Rzekł wstając… Wówczas zobaczył że jego deska jest w… Kawałku – Zajebiście…  - Rzekł idąc dalej. Miał nadzieje znaleźć jakiś samochód, deskę cokolwiek.  Gdy zbliżył się do hangaru z napisem Top secret, jego amulet który z tego co się dowiedział należał do jego matki zaczął świeci.
- Co? Czemu to coś świeci – Rzekł po czym wywarzył drzwi resztką swojej Deski. W środku zastał wielką płachtę.  – Czy to.. – Rzekł ściągając ją.. Wówczas Dojrzał wieki Pojazd w Formie odrzutowca.. – Lfo? – Wówczas wisiorek zabłyszczał jeszcze mocnie. Kokpit się otworzył…
- Co.. Co? – Rzekł wskakując na pojazd i do środka – To reaguje z tą maszyną? Kurwa… Przecież Lfo Mogą pilotować tylko  - Rzekł uderzając w Kokpit – Dzieciaki do 17 roku życia… – Zacisnął zęby.. Wówczas na Ekranie ze sterami Pojawił się napis… - C..Co?! – Wrzasnął. Tekst Głosił Welcom Home, Bruce. W tej chwili Chłopak złapał ster. Pojazd się… Włączył
- J…Jak.. Przecież mam 18 lat.. – Rzekł i w tej Chwili Pojawił się nowy napis.. Bruce, I’m Your LFO… My Name Is Nirvash – W tej Chwili Bruce zacisnął dłonie na sterach…
- LECIMY!! – Wrzasnął i Zniszczył działkami na pojeździe Drzwi Hangaru i Wystartował. Leciał Tak szybko że nie został jeszcze wykryty przez Pojazd matkę skąd pojawiły się dwa wcześniejsze LFO. Wówczas Darkon Zauważył w oddali Smugę trapparu
- Szefie.. Jest tu jeszcze jakiś LFO? – Rzekł ale otrzymał Negatywną odpowiedź. Na wyspie nie ma Nikogo Z LFO ani IFO…
- To.. CO TO JEST! – Wrzasnęła Yuuki. Po czym obok nich przeleciał LFO z brucem…

- Nirvash… Zniszczymy to! – Wrzasnął Po czym na pojeździe wysunęły się Działka. Zaczął strzelać w G-Monstera ignorując obie osoby.
- Szefie… Co to ma być?! – Rzekla Mocno Wkurwiona Yuuki
- WYCOFAĆ SIĘ! – Otrzymali Odpowiedź – Zostawcie to w jego rękach… – Odrzekł
- CO?! TO AMATOR! NAWET RADIA NIE UMIE WŁĄCZYĆ! – Wrzasnął Sai
- Może… Ale To LFO to… To Mark 1… Zaginione LFO sprzed 16 lat… – Rzekł – Wzór dla każdego teraz istniejącego LFO i IFO – Rzekł wówczas Oboje zaniemówili…

- DOŚĆ! MOZĘ NIE CIERPIE TEJ WYSPY ALE NIE ZNISZCZYSZ JEJ! – Wrzasnał Bruce Po czym Poleciał wysoko nad G-Monstera – NIRVSHA! – Wrzasnął po czym Ten zmienił Formę …
- On… MOŻE STAĆ?! – Wrzasnął Sai.. Dobrze wiedział że nikt nie mógł Pilotować Marka 1 A co dopiero zmienić jego formę
- Dobra Nirvash… NISZCZMY TO GÓWNO!! – Wrzasnął Blaze po czym Nirvash Podniósł glowę.. Jego oczy się zapaliły.. Ten chwycił ostrza na swoich nadgarstkach… Poleciał Prosto Na G-Monstera. Wówczas Sai i Yuuki Zaczęli strzelać i odwracać uwagę od Marka 1. Gdy Sondy Odleciały Blaze wybił się wysoko nad Stwora, po czym leciał nisko nad nim i wbił ostrza w Kadłub stwora przedzielając się przez całość.  Wówczas Peterhasuen Wycelował W rozdarcia i strzelił Niszcząc Stwora… Po wybuchu W powietrzu na desce unosił się w pełnej okazałości Mark 1… Nirvash
- Szefie co robimy – Rzekła Yuuki lecz wówczas LFO z Brucem Odleciało tak szybko że nie zauważyli gdzie…

Jaskinia nad plażą…
- Nirvash… Jak.. Jak ja mogłem tobą sterować? – Rzekł chłopak siedząc na ramieniu mecha który przebywał w formie robota w jaskini siedząc.. Wówczas na Pulpicie pojawił się napis
- Twój Ojciec wysłał mnie bym cię chronił. Naukowcy nie zdołali poznać skryptu odpowiedzialnego za pilotowanie. Byłem przystosowany do ciebie Bruce… Do nikogo innego. Moje dane o tobie gdy cie odnaleźli były przystosowane do twojego wieku jako dziecko… Dlatego nie można było zmienić Oprogramowania Innych LFO – Po czym LFO podniosło Głowę i spojrzało na wejście. Przeleciało przed nim LFO Peterhausen w formie Samolotu
- Szukają nas Nirvash… – Rzekł Blaze Zeskakując na ziemie… Wówczas Mech spojrzał na niego – Zastanawia mnie tylko jeden fakt.. Jakim Cudem odpowiadasz na moje pytania. Sam ruszasz głową I tego typu dodatki… – Lecz wówczas usłyszał jak ktoś wchodzi do jaskini
- Halo – Rzekła dziewczyna. Gdy ta podeszła Bliżej Blaze przycisnął ją do ściany…
- Czego tu Szukasz! – Wrzasnął… Po czym spojrzał że jest ona bezbronna…  Lecz Nirvash Miał Inne zdanie… Zaświeciły się jego świecące części i zapaliły oczy… Wycelował w nią Z dział na ręku
- T…To Mark 1.. – Rzekła po czym spojrzała na chłopaka.. – Kim jesteś! – Rzekła Próbując wykręcić mu rękę lecz ten odskoczył na mecha
- Bruce Blaze – Rzekł po czym Nirvash dalej w nią celował.. tak jakby się jej obawiał – A ty
- Yuuki Heiwajima – Rzekla po czym Blaze podejrzewał kim jest
- Które LFO pilotowałaś… I Dlaczego szukasz mnie i Nirvasha
- Nirvasha?  - Rzekła patrząc na Mark 1. Wówczas lekko się w wystraszyła gdyż Mech sam wstał
- Tak… – Dodał po czym dziewczyna skojarzyła kim jest chłopak
- ”Chwila.. To Syn Blazów.. Ale ona ma.. 18 LAT?! JAK ON GO PILOTOWAŁ!?” – Rzekła lecz wówczas Zaczęły się ponowne wstrząsy… Widać pojawił się.. .Kolejny G-Monster
- Słuchaj… Jestem Z Generation Bleu. Werbujemy młodych ludzi mających kontakt z LFO… Słuchaj Wiem że masz 18 lat i… Nie wie jakim cudem – Nie skończyła gdyż jaskinia zaczęła się walić. Wówczas Bruce szybko wskoczył do Kokpitu i aktywował Nirvasha łapiąc nastolatkę i wsadzając do Kokpitu..
- Ja… Cie – rzekła Zainteresowana. Był on Zupełnie inny niż w Każdym FLO…
- Złap się czegos! – Wrzasnął po czym Nirvash Zniszczył kawałek jaskini karabinkiem na głowie i wystartował w powietrze…  Wówczas Oboje dostrzegli…
- G-Monster – Rzekł Bruce po czym Obok nich Pojawił się peterhasuen. Yuuki włączyła radio
- SAI! NIE STRZELAJ! – Wrzasnęła Wówczas na ekranie pojawił się Chłopak
- Yuuki?! CO Ty robisz w Tym LF… BRUCE BLAZE?! – Wrzasnął Widząc Pilota
- Potem ci to wyjaśnię musimy teraz Zniszczyć to bydle – Rzekł Chłopak Po czym Przerzucił On Yuuki do Saia.. – A dokładnie ja sam! – Po czym poleciał Na Stwora…
- CO ON – Wrzasnęła Yuuki – TO JA JESTEM TA NAJLEPSZA! – Wrzasnęła Po czym w kokpicie Blaze
- Cholera Nie mam jak się do niego…
- Bruce… – Rzekł Nirvash Pisząc na ekranie – Użyj tego.. Pomyśl o tych których nigdy nie poznałeś… Pomyśl o rodzicach.. Prawdziwych – Rzekł po czym Z lewej strony wysunął się Graniastosłup będący zielonym Kryształem… Można go było podnieść..
- Mama.. tata… Ci prawdziwi..  - Rzekł Po czym Pociągnął za Drążek Wówczas Sai i Yuuki odlecieli na daleki Dystans od G-Monstera…
- Sai… Czy to.. – Zaczęła Yuuki
- Tak… To co się wydażyło 19 lat temu… – Rzekł po czym widzieli wielki słup światła w kolarach tęczy - Seven SWELL!!

Rozdział 2
„Generation Bleu”

- BRUCE! BRUCE! – Wrzeszczała Yuuki lecz nikt nie odpowiadał… Wówczas nagle Promień znikł… Z niego wyłonił się Mark 1 W wielkiej tęczowej obwódce…
- Nirvash… Twoje zdolności są podwyższone o 200%! DOBRA! LECIMY!! – Wrzasnął Po czym LFO poleciało z pełną prędkością wbijając się w setki sond..

- Yuuki… Ty to widziałaś? – Rzekł Sai..
- Tak… Ale jak? – Rzekła wówczas na ich kokpicie pojawił się Komputerowy program
- Bardzo proste. Widać Seven Swell Zamiast Zniszczyć, wzmocniło Marka 1. Najwyraźniej jest on jeszcze bardzo tajemniczy. W końcu to jedyny LFO sterowany przez Dorosłego. Widocznie Naukowcy nie przewidzieli że Zjawisko Seven Swell Wywołane Uczuciami Bliskimi sercu zamiast Zniszczyć, wzmocni Go. – Rzekł Komuter
- Tak Tak… zamknij się – Rzekła Yuuki

Obecnie Nirvash przecinał na niebie fale sond jak by nie istniały. Kierował się na G-Monstera z zawrotną szybkością… Gdy był w miarę blisko schwał ostrza i wyciągnął a raczej złapał odpadające z jego pasa dwa karabinki. Po złapaniu zaczął ostrzeliwać go. Pociski przy spotkaniu z Powłoką Istoty tworzyły w miarę duże miejsca postrzałowe. Gdy Stwór był podziurawiony jedna z Sond wbiła się LFO.
- Kurwa! Nirvash zdejmij go! – Wrzasnął Chłopak po czym Mech złapał go i rozdarł. Wówczas G-Monster wycelował w niego z Laseru – W NOGI! – Wrzasnął Blaze przez co Mark 1 przybrał formę odrzutowca i odleciał. Gdy był na znaczniej Odległości znów przybrał poprzednią formę
- Mamy jeden strzał – Rzekł Bruce po czym Nirvash wyciągnął coś ala karabin Snajperski – OGNIA!! – Wrzasnął Chłopak a LFO strzeliło. Pocisk Idealnie wleciał prosto w Pierwszą z dziur powodując wewnętrzny Wybuch…
- Bingo – Rzekł Blaze po czym Nirvash przestał się świecić… Wówczas Peterhasuen zdołał nawiązać łączność
- Blaze? – Rzekł Sai
- Czego – rzekł po czym Yuuki przygwoździła partnera zawracając się do kamery
- BLAZE! CO TO BYŁO!! – Wrzasnęła
- Nie wiem… Ale wiem kto mi to wyjaśni – Po czym Się rozłączył i Poleciał prosto w kierunku Statku matki

- Sir, Mark 1 Zbliża się do nas – Rzekła Kobieta
- Widzę Rebecca – Odrzekł po czym przed kokpitem dowodzenia Unosił się Nirvash. Po otworzeniu się kokpitu pilota na głowie Mecha stanął Blaze
- Gadaj.. Co to było! – Wrzasnął Po czym Koleś dał mu znak by wylądował na Statku.

Po chwili Nirvash Znalazł się w hangarze jak i Peterhausen. Sai już chciał podejść do Blaze lecz zatrzymała go Yuuki…
- On zna nie jedną Sztukę walki… Nie ryzykuj – Rzekła… Chłopak za to poszedł z Szefem Na rozmowę do pokoju narad

Yuuki jak i Sai poszli na sofę odpoczywać. Po około godzinie podszedł do nich szef jak i Bruce
- Załoga… Od dziś jednym z naszych ludzi jest Bruce Blaze, Pilot Mark 1 Nirvash – Rzekł po czym Obojgu opadła szczenna…
- Yo – Rzekł po czym zdjął kaptur
- Dobrze, Rebecca! Kieruj nas do bazy. Blaze musi jeszcze pogadać z prezesem – Po czym statek odleciał. W trakcie drogi Blaze w ogóle się nie odzywał tylko siedział w Nirvashu.
- Dziwny on jest – Rzekla Yuuki
- A bo ja wiem? Mark 1 to potężne LFO, praktycznie Protoplast Każdego LFO i IFO – Odparł Sai
- Może, ciekawi mnie jedno… Skąd on ma Mark’a 1? Przecież Został on zagubiony ponad 16 lat temu – Rzekła
- Cóż… Chwila baza wojskowa! Przecież najlepszym miejscem na badanie oraz ukrywanie czegoś takiego jest takie miejsce o którym nikt nie pomyśli, czyli Baza wojskowa na wyspie bez LFO i IFO
- To ma Sens Sai – Odparła patrząc w chmury

- Baza, Ty Statek Dark Piep, Tryton. Proszę o pozwolenie na Lądowanie
- Udzielam, witamy w domu – Odparła wieża kontrolna. Wówczas Statek Zadokował w wielkiej bazie w Skale. Gdy Rozładowywano LFO było ogromne zamieszanie gdy zdejmowano z Hangaru statku Mark’a 1
- O ty patrz.. .To Mark 1 Niesamowite – Rzekł jeden z mechaników, inny rzekł to samo. Wówczas Bruce wyszedł ze Statku. Nirvash nagle się transformował
- UWAGA! TO COŚ ŻYJE! – Wrzasnęła Załoga, Wówczas Bruce podbiegł do mecha
- Nirvash! Spokojnie! Oni są z nami! – Wrzasnął
- Ktoś ty?! – rzekł Lider Mechaników
- Jego Pilot – Rzekł po czym każdy widząc Blaze nie dowierzał. Nirvash za to wrócił do formy Pojazdu. Gdy przeszli dalej Szef kazał Załodze czekać aż ich wezwie. To Samo tyczyło się Blaze który wówczas znikł.

Chłopak samotnie poszedł na spacer po Bazie…
- Kurwa ta baza to jak małe miasto… Nawet mają Auta… Sklepy etc. – Rzekł po czym wpadł na jakąś dziewczynę
- Przepraszam – Rzekła wstając – czy ty jesteś jednym z tych nowych ochroniarzy? – Rzekła
- Eee Raczej nie. Jestem Członkiem Dark Piep I pilotem LFO Nirvash – Rzekł
- Eee Chyba raczej nie… Masz na oko 18 lat a każdy wie że po 18 urodzinach LFO nie można sterować… To jest wina Enzymów. Już ich nie macie – Rzekła wystawiając język
- Raczej nie… Jestem Pilotem LFO Nirvash przez was nazywanego.. – Po czym Na monitorach pojawił się komunikat
- Jednym z Nowych Nabytków Dark Piep Jest Nie jaki Bruce Blaze, osiemnastoletni pilot LFO Nirvash. – Po czym Wyświetlają Blaze a po nim Nirvasha – Będącego zarazem RA272 Mark 1 – Po czym komunikat się skończył. Dziewczyna Wówczas zrobiła ogromne oczy…
- Coś jeszcze? – Rzekł chytrze się uśmiechając
- N…Nie Jestem Moa Well – Rzekła po czym nastąpił kolejny komunikat

- BRUCE BLAZE, PROSZONY DO GABINATU PREZESA – Wówczas Chłopak wzruszył ramionami i udał się tam gdzie obstawiał był prezes. Czyli do wielkiego biura zamontowanego w Centrum Bazy.

Rozdział 3
„Witaj”

Blaze kierował się już do gabinetu Szefa gdy nagle rozdarł się alarm. Chłopak pobiegł do Maszynowni i spotykał tam Sai’a
- Co się dzieje?! – Wrzasnał chłopak patrząc jak jakiś czarny LFO niszczy Anteny
- Wrócili neutralni… Widać nie podoba im się to że istniejemy… Cholera każde LFO jest w trakcie tankowania… Nie damy rady – Rzekł po czym Blaze skierował się do Swojego Mecha –Pojebało cię?! Nie masz dużo paliwa!
- Nie potrzebujemy go… Polecimy tylko na silniku Trapparowym! – Po czym wskoczył i wystartował.
- Tylko Na trapparowym… o Nie… BLAZE! – Po czym podbiegł do mechaników…
- Tak synu, Sam silnik trapparowy może zniszczyć LFO – Rzekł Starszy mechanik… Wówczas Sai popatrzył na oblatującego Bruce
- Debil! Yuuki! – Wezwał ją interiorem

- hahah! – śmiał się pilot Czernego LFO – POSYŁACIE TYLKO JEDNO LFO?!?!?! JHAHAHAHHAAHAHAHAHAHHAHAHA – Po czym zaczął ostrzeliwać Blaze. Jednak ten z łatwością omijał każdy atak. Wysunął działka i zaczał ostrzał. Czarny mech odleciał w tył – On jedzie tylko na trzecim silniku? To realne? – Rzekł zdziwiony. Wówczas na Kokpicie Nirvasha pojawił się napis
Skanowanie Zakończone, trasa ataku wytyczona
- Idealnie.. – Rzekł Blaze po czym wystrzelił flary
- Myślisz że zdołasz mnie zatrzymać Flarami?! Hahah – Śmiał się Rywal
- Nie… To ma tylko zasłonić to! – Rzekł przez radio do przeciwnika po czym Chłopak dostrzegł że z dymu wylatuje owe LFO. Wówczas Zmieniło się w Mecha
- MARK 1?!?!?!? – Wrzasnął lecz to było by na tyle. Wówczas Nirvash przeleciał przy nim tak blisko iż z łatwością urwał działo – KURWA! DZIAŁO Destroiera! – Wrzasnął. Wówczas Mark 1 Zatrzymał się i odwrócił do niego… Podniósł głowę po czym włączyły się oczy…
- Shit… Jak on ponowi atak będzie źle! – Wrzasnął Chłopak lecz wówczas coś strzeliło w Mark’a 1 Przez co ten poleciał w skały
- ZOSTAW GO!! – Wrzasnęła Moa w swoim LFO – ZOSTAW DANTEGO W SPOKOJU!! – Wrzasnęła stając przed owym chłopakiem
- Moa… Spierdalaj – Rzekł Blaze po czym nirvash się podniósł. Złapał oba karabinki.. – Inaczej zniszczę i ciebie!

W bazie
- Ale Ona ma tylko
- CISZA! TA MAŁA DZIWKA SAMA SIĘ PROSI! – Po czym Kurogane wystartowała.

- Bruce! Zostaw go! Ja – Po czym coś wbiło się w Eizo
- ZAMKNIJ SIĘ SUKO! – Wrzasnęła Yuuki po czym Kurogane wbiła ostrze w ramie mecha Moi – Blaze! Rozpierdol tego Czarnego! – Rzekła przez radio po czym Nirvash wystartował jak z procy.
- SHIT! – Wrzasnął Dante po czym Jego LFO zmieniło forme na odrzutowca… Blaze rozpoczał pościg…

- Yuuki… Odwal się! – Wrzasnęła moa po czym oba mechy zaczęły się siłować
- Chciała byś! – Po czym Kurogane kopnęła Eizo przez co oba LFO spadły z desek i uderzyły o ziemie. Eizo zaatakował pięścią lecz Kurogane z łatwością to sparował ostrzem rozcinając kawałek ręki mecha
- Eizo! Ty Dziwko! – Wrzasnęła Moa po czym strzeliła z karabinu. Kurogane przyjęła atak po czym Wbiła ostrze w Zbiornik Paliwa Moi
- ZOBACYZMY TERAZ! – Rzekła Wskakują na deskę i lecąc jak najwyżej. Wówczas puściła Eizo i ten zaczął spadać. Po chwili walnął w ziemie…. Był mocno zniszczony a pilotka nieprzytomna
- No… To cie nauczy kto kurwa zawsze Wygra… blaze? – Chciała nawiązać kontakt lecz… Nie odpowiadał…

W szczerym polu
- NIRVASH!! – Wrzasnął Blaze po czym strzelił z Laserów. Mech Dantego oberwał i pikował w dół.. Lecz wówczas wyskoczył komunikat
Silnik Trapprarowy Przegrzany… Wyłączony za trzy… Dwa… jeden… Silnik Wyłączony – Wówczas Nirvash w formie statku wbił się w górę….
- Udało się… – Rzekł Dante po czym Jego Mech kuśtykał do przodu.…

Yuuki wbiegła do gabinetu prezesa
- Szefie… Bruce on.. On nie odpowiada – Rzekła
- To bardzo źle… Strata Marka 1 – Zaczął po czym Sai słysząc to jebnął pięścią w stół
- MARK 1 MARK 1 A BRUCE! A PILOT! – Wrzasnął po czym wyszedł trzaskając drzwi …
- Sai? – Rzekła trochę takim smutnym głosem Yuuki


W tym czasie w Skalnej jaskini…
- G..Gdzie jestem? – Rzekł Blaze podnosząc się… Dojrzał ognisko oraz okład na swojej głowie.
- Już wstałeś – Rzekł dziewczęcy głos. Gdy ten się obejrzał zobaczył nastolatkę siedzącą pod motorem – Nie wiem kim jesteś ale rozbiłeś się swoim LFO… Nie wiem co to za model ale zastanawia mnie… Jak Osiemnastolatek zyskał LFO – Rzekła – A i Jestem Nathaly Wheeler – Rzekła
- Długa Historia… Trzeci Silnik Się przegrzał w czasie gonitwy… A paliwa ma mało – Rzekł
- Leciałeś… tylko na jednym silniku? Przecież to nierealne – Powiedziała przysiadając się bliżej - Nie wstawaj, masz złamaną rękę – Rzekła dość czule, co było do niej niepodobne, przecież ona taka nie jest
- Dzięki, tak w ogóle nazywam się Bruce, Bruce Blaze – Rzekł po czym dziewczyna zrobiła wielkie oczy
- Ten Blaze? Twój ojciec to ten Miliarder? – rzekła
- Taa Ale to ojczym nie ojciec… – Rzekł wstając i podchodząc do robota
- Bruce, on nigdzie nie poleci bez paliwa nie ma szans – Rzekła po czym chłopak podał jej dłoń by wstała. Złapała jego dłoń a ten wskoczył do Kokpitu
- Chcesz zobaczyć? – Rzekł po czym odpalił Nirvasha. Ten zmienił się w Mecha
- T..To niemoźliwe… przecież to… MARK 1 - Wrzasnęła

Rozdział 4
„Przeznaczenie?”

Od czasu zniknięcia Bruce minęło około trzech dni…
- Niby go szukają – Rzekła Yuuki siadając na fotelu w ich domu
- Bull Shit… Szukają Mark’a 1 nie Blaze’a – po czym ten walną w stół
- A co ci tak nagle na nim zależy… – Po czym ma Gwiazdki Oczach – JUŻ WIEM! KOCHACIE SIĘ!!
- A WIEŹ SPIERDALAJ! BYNAJMNIEJ! Co nam Pom Mark 1 Skoro tylko on go pilotował?
- JA wiem swoje! -  Po czym oddała się Yaoistycznym myślom

W tym czasie w jaskini

- Bruce, widzę że już lepiej – Powiedziała Nath patrząc na to że powoli rusza ręką.
- Tak, musze wracać do GB.. Nath poleć ze mną spodoba ci się tam – Rzekł, lecz nastolatka nie wiedziała co ma powiedzieć…
- Ja.. Ja nie mogę – Rzekła po czym usłyszeli jakieś odgłosy za jaskinią… Bruce poszedł to sprawdzić i dojrzał pojazdy wojskowe oraz 5 LFO w powietrzu. Widać ktoś sprzedał informację o tym że w tej okolicy rozbił się LFO Mark 1…
- Cholera – Rzekł wchodząc do środka i gasząc ogień – Wojskowi – Rzekł po czym wszedł do Nirvasha
- Bruce co ty… – Rzekła Siedemnastolatka po czym ten złapał ją i wciągnął do środka – Co ty wyprawiasz! – Powiedziała po czym zamknął Kokpit
- Nath.. Nie wiem czemu ale przy tobie ja… Ja się dobrze Czuje. Nirvash również Leć ze mną proszę! – Powiedział po czym do jaskini zaczęto strzelać. Nirvash wystartował sam i zaczął lecieć.

- Sir jaskinia jest pus.. – Po czym Wyleciał Nirvash w formie odrzutowca – SIR! JEST! JAKIEŚ LFO! Ale… Ale Mark 1 Był szary a ten jest szaro zielony. Tak czy siak ma świeże logo GB zniszczymy go! – Po czym generał pokiwał głową i trzy z Pięciu LFO zaczęły go gonić.
- Bruce! Są za nami! – Wrzasnęła Nath po czym usiadał na jego kolanach(brak miejsca w środku).
- Spokojnie! Nirvash! – Po czym Mech zaczął robić zwody i uniki. Gdy trzy LFO jakoś pojawiły się na przodzie ten Strzelił do nich z laserów. Oraz puścił Flarę dymną…

W bazie GB
- Szefie… Na przełęczy Kronoka dostrzeżono… Nieznane LFO z naszym znakiem. To na 99 koma 99% LFO Mark 1 – Nirvash
- Hmm Wysłać Sai’a oraz Yuuki. – Po czym Tamci dostali wezwanie by się tam udać w celu powstrzymania Wojska… Bez prawdziwych wytycznych
- Sir, jeśli można. Czemu ich pan okłamał?
- Chce zobaczyć, jak zareagują… Poza tym mam w tym swoje cele – Rzekł odwracając się do szyby…

W tym czasie Nirvasha ścigały już wszystkie piec LFO. Widać że nie zamierzały odpuścić.
- Bruce! Są za nami! – Wrzasnęła Nath
- Wiem w takim razie! – Po czym Mech się odwrócił i Przybrał formę robota
- Tu Sokół jeden mam Kontakt wzro… MARK 1?!??!?!! – Po czym stracili z nim kontakt… Bruce przeciął go jednym z ostrzy Nirvasha… Wówczas poleciał na desce do kolejnego i skoczyło się to samo…

Wówczas coś zaczęło ostrzeliwać wojsko..
- KUROGANE ZAJMIJ SIĘ TYMI Z LEWEJ! – Wrzasnał Sai po czym dziewczyna poleciała na człogi a Peterhausen zniszczył resztę LFO – Bruce! Ale jak?! – Wrzasnął po czym Nath wtuliła się w Bruce

- J..Ja znam ten głos… On… On miał pomóc mojej wiosce… Lecz po… Po zniszczeniu G-Monstera i zabraniu Serca Scrubu coralowego zostawili nas.. W pożarach… Ja ja z trudem uciekłam bałam się że znów nas zdradzą.. A mieli nas ocalić – Rzekla z łzą..
- Nath.. tak.. Tak mi przykro – Rzekł po czym Nirvash podniósł łeb, a jego oczy się zaświeciły.. – W takim razie… – Po czym Mech przygotował ostrza – Zemszczę się za CIEBIE! – Wrzasnął i zaszarżował w akcie gniewu spychając na ziemie i wbijając ostrze
- BLAZE?! CO TY ODWALASZ?!
- A TY?! JAK MOGŁEŚ W TEDY ZOSTAWIĆ LUDZI W TYM MIEŚCIE I ZABRAĆ TYLKO SERCO CORALU! – Wrzasnąl po czym odciął ręke Peterhausena i wzleciał pzoa dystans strzałów
- L…Ludzi? Ale…  - Po czym przypomniał sobie o tym jak Prezes wspominał że miasto jest już opuszczone…

W tej chwili zaatakowała go Kurogane i zrzuciła z deski
- WIEDZIAŁAM! – Po czym gdy chciała wbić ostrze ten złapał ramie mecha i wyjął karabin. Przejechał po całej długości tułowia i rzucił ją w dół. Peterhausen ją złapał
- JAK MOGIIŚCIE! – Wrzasnął po czym Oczy Nirvasha zaświeciły się na czerwono. Wówczas Sai wytłumaczył Yuuki że chodzi o sprawę sprzed pół roku.. i O to miasto które miało być opuszczone..
- Sai czyli… On nas specjalnie oszu.. – Lecz wówczas W nirvasha poleciał pocisk… Pocisk Trapparowy(odpowiednik Termojądrówki tylko o małym zasięgu bo około 300m Ale o 300 razy większej mocy) Oba mechy się wycofały…

- Sai to… – Lecz wówczas Znów pojawiło się to światło… Seven Swell…
- NIE WIERZE! – Wrzasnąl Sai po czym Nirvash Wyleciał z Miejsca wybuchu i zniszczył resztkę wojska… Sam zaszarżował na oba mechy powalając je lecz wówczas Silnik zgasł i wbił się w ziemię…
Gdy Sai Wylądował i pobiegł zobaczył ledwo przytomnego Bruca obejmującego nieprzytomną dziewczynę…

„dwie minuty wcześniej”

Pocisk leciał, Nirvash chciał zrobić unik lecz nie zdążył.  Bruce objął nath a ta jego. Wówczas Amita Dreiver Sam się podniósł i aktywował wywołując… Seven Swell…

W tym czasie w GB

- Szefie, oni już wiedzą – Rzekł jeden z naukowców po czym dostał kulką w łeb…
- Wiem… – rzekł siadając znów na fotelu i odpalając cygaro