Aipom podrapała się trzecią łapą po głowie i po chwili namysłu pokazała nią kierunek. Jej entuzjazm był bardzo duży, ponieważ chciała przeżyć jakąś przygodę. Jednak to czy miała rację w tym co wskazała podlegało wątpliwością bo nie była człowiekiem i nie miała mapy.

Szedłeś już jakiś czas ale nic się nie działo. W sumie to dobrze lecz twojej małpce zaczęło się nudzić i pobiegła na wprost.

Małpka po jakimś czasie stanęła zamyślona. ty i ona zaczęliście się wsłuchiwać w przeraźliwy warkot dochodzący z krzaków nieopodal was.

Kiedy to zrobiłeś zza krzaków wybiegł mały Growlithe.

Kiedy wyciągałeś Pokedex, Growlithe skoczył na ciebie i zabrał ci go. Następnie zamerdał ogonkiem i pobiegł w stronę lasu.

Biegliście tak przez dobre kilka minut. Kiedy zatrzymałeś się, aby trochę odsapnąć Growlithe wbiegł do nory, która była wykopana pod jednym z drzew.

Aipom zgodziła się i po chwili była już w środku. Jednak przez dłuższą chwilę nie otrzymałeś od niej żadnego znaku życia.