-Wiesz, każdemu mogło się wymsknąć to nic wielkiego.
Zaśmiała się i spojrzała na serduszko a tam wpisała pierwsze literki ich imion.
Offline
-A nie miałam?
Spytała patrząc na chłopaka, nie rozumiała o co mu chodzi.
Offline
-Pewnie nie ma powodu by się nie zgadzać
Offline
-Słodki jesteś jak tak robisz wiesz.
Usiadła obok niego.
-No pytaj. Najwyżej nie odpowiem
Offline
-Hmm ciekawę pytanie, może tak teraz nie ejstem gotowa by być matką. Jakoś tak psychicznie, ale kiedyś napewno tak.
Offline
Dość szybko wykopał dół i schował się w nim.
Rozumiem.
Nadal schowany w dole pyta.
Czy to oznacza że chcesz ze mną spędzić resztę życia czy to tylko daleko idące wnioski?
Offline
Zastanowił się przez chwilę.
-Nie to ze nie chce, ale nie chce tez działać pochopnie rozumiesz
Offline
-Przepraszam ze zasmuciłam cię.
Spuściła głowę juz nic nie mówiąc.
Offline