Rozdział zajebisty ale... dowiem się kurwa kto jest moją żoną (albo kto był ;p)! ... ... zapowiada się całkiem obiecująco, więc czekam oczywiści na nexty.
Offline
No i czas na rozpierdol z robotem. Jest nawet Iron Man. Nie będę się wile rozpisywał a na koniec dodam to co już wiesz czyli "Czekam na nexty."
Offline
Te dzieciaki to dopiero mają szczęście. Nie dość, że spotykają podróżnika w czasie, to na dodatek jest nim Ryder i jeszcze jakby tego było mało, ojciec jednego z nich! Zastanawia mnie, co one tam robią wszystkie razem - pewnie to też coś w stylu szkoły, albo coś.
Co mnie cieszy? To, że Saa zachowała swoją moc. Dlaczego akurat to, nie wiem. Tak po prostu jakoś A chłopaki się zachowali jak prawdziwi herosi - bez mocy, a jednak stanęli do walki. Ciekawe jak teraz uspokoisz akcję, bo szczerze mówiąc ja już się zgubiłam, w którym planie czasowym jesteśmy...
Pocieszające, że obiecałeś rozdział, więc czekam XD
Offline
No i się nam akcja pięknie zazębiła. Już wiemy, czemu Saa z przyszłości nie straciła mocy.
Domyślam się, że Erza to córka Alonse i... Shadowa?
A Ichigo bardzo na spokojnie wziął spotkanie z synem. W końcu miał okazję zobaczyć go, że tak powiem, kilka lat do przodu, ale nawet biedak nie miał czasu dwóch słów zamienić. No nic, może będzie mu dane jeszcze to kiedyś nadrobić.
Jak widzę zmierzamy do ciekawego końca. To chyba będzie pierwszy kompletny ff na forum
Offline
No to czyli nowy rozdział... po dużej przerwie, ale co tam. Jest to jest.
Nie mogło zabraknąć starego dobrego mieszania czasów ;D. A w innym widzę trochę inne pokolenie, a ta Erza skoro jaj matką jest Alonse... to czyli moja postać jest ojcem
Offline
Diablo!!! Ooo, był Loki, był Rzeźnik gadający o mięsie i jest wreszcie ktoś... Ciekawe tylko skąd trener go zna. Może mało to ważne, ale. No tak jak to powiedziała Nathaly, ff za pewne zmierza ku końcowi ale powalczyć w Diablo pod koniec to jeszcze coś. Nie zabrakło też zwęglonych ciał, aż mnie naszła ochota na grilla. No cóż nie pozostaje nic jak czekanie na nexta, bo od ostatniego trochę się czekało.
Offline