Ogłoszenie

1. Pokemon dnia to: Bisharp


Każdy kto ma go przy sobie niech dopisze sobie 2500$. Dziś jest większa szansa na schwytanie jego, jak i jego poprzednich/następnych ewolucji.


#1 2012-08-29 21:42:42

 Kyoryoku

CzlowiekSpam

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1235
Punktów :   
Prywatny MG:: Aenas
Cel: Wygrać Ligę Pokemon

Yu-Gi-Oh

Rozdział I

Centrum Kart

W Centrum Kart odbywa się właśnie walka. Użytkownik talii Insektów walczy z Kyoryoku
- Nie masz najmniejszych szans na pokonanie mojej talii. Moja runda hehe aktywuje Magiczną Kartę Raigeki. Twoje wszystkie potwory są zniszczone. - gość pewny swojej wygranej zaatakował swoim Killer Needle bezpośrednio.
- Zapomniałeś o mojej zakrytej karcie. Aktywuje pułapkę Magic Cylinder. Ta pułapka oddaje przeciwnikowi obrażenia które zadaje jego potwór. Masz tylko 1000 Punktów Życia, a twój potwór ma 1200 ataku to już koniec.
Wszyscy zdumieni zwycięstwem naszego bohatera zaczęłi mu bić brawo. Lecz ktoś w tłumie go obserwował. Nie można było dostrzec jego twarzy, gdyż była zakryta kapturem. Po walce Kyo poszedł obejrzeć karty lecz poczuł jakby był obserwowany.
- Dzień dobry. Prze pana ma pan jakieś nowe karty? - zapytał Kyo rozglądając się wokoło i wyczekując odpowiedzi właściciela.
- Ah nowe karty... Nowych kart nie ma lecz oglądałem twoją walkę. Była wspaniała walczyłeś wierząc w swoje karty. Tak przy okazji słyszałeś o Grand Battle? - spytał Kyo wskazując na plakat wiszący na oknie.
- Ta słyszałem. Lecz nie jestem pewien czy powinienem wystąpić. Będzie tam wielu wspaniałych graczy, którym nie dorównuje. - mówiąc to miał głowę spuszczoną w dół i zaczął się dołować.
- Nie przejmuj się. Grand Battle to naprawdę wielkie mistrzostwa. Lecz powinieneś wziąć w nich udział. Mówią że to będą mistrzostwa inne niż co roku. Sponsorem jest Black Corporation największy producent kart. Odkąd mają nowego szefa wspięli się na szczyty produkcji kart.
Kyo po tych słowach podszedł do plakatu dotknął go i zaczął myśleć. Odwrócił się zacisnął pięść i zaczął wychodzić. Tuż przy wyjściu odwrócił swój wzrok w stronę staruszka.
-Wystąpię w Grand Battle i wygram. - po tych słowach wybiegł Bóg wie dokąd.

Podziemny Parking W Centrum Kart

Tajemnicza postać w kapturze, która wcześniej obserwowała walkę Kyoryoku spotkała się z jakimś dzieciakiem. Przekazując mu talię kart.
- Erien z tą talią masz wystąpić w Grand Battle. Twoim celem nie jest wygranie tylko sprawdzenie czy on się nadaje. - powiedział zakapturzony człowiek odchodząc powoli.
- Nie ma sprawy wygram Grand Battle jako dodatek. Nikt nie ma szans z Wielkim Erien. - po tym zaczął hihiotać złowieszczo i zaczął przeglądać talię.
-Aha i jeszcze jedno na czas Grand Battle twoje imię to Spanner. Nikt nie może się dowiedzieć o tym dla kogo pracujesz. Więc przebierz się i zacznij udawać miłego gościa. - mówiąc te słowa odwrócił się i pokazał opaskę na oku, a następnie obydwoje zniknęli.

Park

W Parku odbyła się właśnie walka nocą, która tuż przed chwilą się skończyła. Jeden z graczy klęczy, a wokół niego pełno rozsypanych kart.
-To niemożliwe. Moja strategia była perfekcyjna, to niemożliwe nie zabrałem ci nawet jednego punktu życia. Powiedz chociaż kim jesteś? - poprosił go o to przegrany lecz zwycięzca nic sobie z tego nie zrobił i poszedł dalej. Zwycięzca zaczął iść w stronę księżyca, a jego imię brzmiało Shadow

Koniec Rozdziału I

Rozdział II

Centrum Kart

W centrum kart aż głośno o plotkach dotyczących bezlitosnego gracza, który pokonuje z łatwością swoich przeciwników, a niektórych nawet zabija. Kyoryoku przechodząc obok sklepu sprzedającego karty pomyślał że dowie się czegoś więcej.
- Ej staruszku wiesz może coś więcej o tym tajemniczym graczu? - w jego oczach można było wyczytać determinację najwidoczniej chciał się z nim zmierzyć.
- Słyszałem że podobno używa potężnych kart. Nikt nie wie jak się nazywa lecz jest bardzo silny. Nie wiadomo skąd się wziął lecz jedno jest pewne jest on przeciwnikiem z innej ligi. - opowiadając o tym staruszek wyglądał na przestraszonego.
- Super to sprawia że chcę się z nim tylko zmierzyć. Jeśli jest tak silny jak mówią to będzie świetny trening przed Grand Battle – mówiąc to Kyo miał gwiazdki w oczach i wydawał się być pewny siebie.
Hmm jeszcze wczoraj na samą myśl o Grand Battle trząsłeś portkami cóż za przemiana. - staruszek był bardzo uradowany widząc Kyoryoku tak radosnego.
- Oh właśnie staruszku skończyłem moją talię na Grand Battle. Może masz jakąś kartę która by ją wzmocniła - po tych słowach Kyo wyjął swoją talię i podał staruszkowi, a ten gdy zaczął przeglądać zaczął się uśmiechać.
- Stworzyłeś niesamowicie silną talię. Stworzenie takiej talii to nie lada wyczyn. Cóż ta talia jest wystarczająco mocna lecz przyda ci się to. - po tym mężczyzna wyjął z szafy karty i podał Kyoryoku
- Sangan? Ten potwór ma bardzo słaby atak i obronę po co mi on? - Kyoryoku chciał odłożyć kartę lecz staruszek go powstrzymał.
- Posłuchaj Sangan ma mały atak i obronę lecz kiedy zostanie wysłany z pola na cmentarz możesz wziąć z talii jednego dowolnego potwora o ataku 1500 lub mniejszym i dołączyć go do ręki. To całkiem przydatna karta. Zwłaszcza do twojej talii. Więc weź ją. - staruszek był bardzo zdeterminowany, aby ją dać Kyoryoku
- Dobrze to biorę ile płacę? - zapytał wkładając Sangana do talii, a następnie wyjmując portfel.
- Nie słyszałeś powiedziałem ''weź ją'' nie chce żadnej zapłaty. Lecz skoro tak nalegasz. To wygraj Grand Battle. - staruszek był bardzo szczęśliwy wypowiadając te słowa wykazując jak w niego wierzy.
- Nie ma sprawy wygram razem z tą kartą. - gdy Kyo to powiedział pokazał kciuk tak jak to często robił na znak obietnicy.
- I ewentualnie nie obraziłbym się jakbyś po zwycięstwie zareklamował mój sklep Grand Battle będzie reklamowane na cały kraj więc kiedy dowiedzą się że zwycięstwa kupuje karty w moim sklepie zlecą się do mnie stadami, a ja zarobię na nich mnóstwo kasy. - staruszek zaczął rozmyślać o zarobionych pieniędzy, a Kyo zaczął się żartobliwie śmiać.

Opuszczona Fabryka

W ta fabryka należała kiedyś do Black Corporation lecz ze względu na liczne wypadki została ona zamknięta. Nikt tam nie zagląda, gdyż krążą pogłoski o duchach byłych pracowników którzy tam umarli. Lecz najwidoczniej ktoś się tym nie przejmuje i zwyczajnie śpi.
- Tam jest to ten drań, który mnie pokonał. Dajmy mu nauczkę. - to był tamten przegrany z ostatniego rozdziału(nie widzę powodu do nazywania go więc będzie się nazywać ''przegrany'')
Najwidoczniej pan przegraniec przyprowadził ze sobą cała swoją bandę. Byli oni wielkimi umięśnionymi gorylami. Bez wahania ruszyli na śpiącego człowieka lecz ten instynktownie zrobił unik.
- Co za samobójca miał czelność przerwać mi drzemkę? - powiedział to będąc nieźle wściekły i jednocześnie wyciągając swój Dysk Pojedynków.
- To byłem ja najwidoczniej mnie nie pamiętasz lecz pokonałeś mnie i teraz przyszedłem się zemścić. Nawet ktoś taki jak ty nie ma szans z naszą czwórką naraz. - i po tych słowach wszyscy zaczęli wyjmować swoje Dyski Pojedynków.
- Masz rację nie mam pamięci do śmieci. Zakończmy to szybko chcę jeszcze pospać. Jak chcecie możecie wszyscy mnie zaatakować. Żebyście mieli jakieś szanse będę atakował ostatni. - był niezwykle pewny siebie i opanowany.
- Pożałujesz tego chłopaki walczymy. Jeszcze zobaczysz co potrafimy. - na twarzy przegrańca pojawił się uśmiech tak jak na gębach pozostałych.

Kilka minut później

W czasie w którym odbywał się pojedynek Kyo postanowił wrócić okrężną drogą przez opuszczoną fabrykę. Kiedy był przed fabryką zobaczył jak ktoś stoi nad ciałami czterech gości. Tak to nasz śpioch. Kyo od razu pomyślał że to jest właśnie ten gracz o którym wszyscy gadają. Gdy podbiegł, aby się z nim przywitać usłyszał jak cała czwórka leży we krwi. Po tym także zauważył jak gostek ma buty we krwi.
- Coś ty im zrobił? - w jego oczach można było wyczuć strach, a jednocześnie złość.
- Po prostu byli śmieciami którzy nie zasługiwali nawet, aby żyć. Mam zły humor więc lepiej się stąd zmywaj. - po tych słowach wyjął szmatkę i zaczął czyścić buty z krwi.
-Nie to niesprawiedliwe to że ich pokonałeś nie oznacza że możesz jeszcze ich zabijać. Wyzywam cię na pojedynek. - Kyo od razu pokazał swój dysk wykazując gotowość do pojedynku.
- Eh jeden śmieć więcej nie zrobi mi różnicy. Choć masz jaja by mnie wyzywać po tym co zobaczyłeś. Lecz żeby zasłużyć na mój szacunek trzeba coś więcej niż to – przestał czyścić buty i wykazał gotowość do pojedynku.
- Jestem gotowy. Ja zacznę. Aktywuje magiczną kartę Pot of Greed ta magiczna karta pozwala mi na dobranie dwóch kart z talii do ręki. Zakrywam potwora w obronie i kończę tę rundę. - Kyo wydawał się być lekko niepewny lecz w jego oczach było widać determinację.
- A więc moja runda. Heh przywołuje Mystical Elf w pozycji obrony, oraz zakrywam dwie karty koniec rundy. - tajemniczy gracz w przeciwieństwie do Kyo nie wykazywał żadnego strachu oraz determinacji.

Koniec

Ostatnio edytowany przez Kyoryoku (2012-08-31 17:14:57)


Offline

 

#2 2012-08-29 22:19:17

 Shadow

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

10593558
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2009-08-21
Posty: 7262
Punktów :   12 
Prywatny MG:: Brak
Cel: Hmm?
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Johnnie Walker Red Label
Największy Rywal: Interpol
Druga Połówka: Johnnie Walker Blue Label
WWW

Re: Yu-Gi-Oh

Powiem tak, niczym nie zaciekawisz nikogo, jeśli dalej tak krótkie rozdziały będziesz pisać. Za dużo się dzieje, a za krótko to opisujesz, staraj się użyć kilku więcej określeń, aby przedłużyć chociażby narrację. Mało tego, koniecznie usuń wyśrodkowanie, bo z centrem beznadziejnie się czyta. To jeśli chodzi o stylistykę.

Teraz trochę o ortografii i interpunkcji. Musisz się poprawić. Chociażby przez to, że napisałeś "Hihotać", chociaż powinieneś napisać "Chichotać". Takie błędy, to aż w oczy rażą i od razu odechciewa się czytać. Poza tym, link do twojego wyglądu nie działa, to tak na poczekaniu.

Co do mojej postaci, podoba mi się jej charakter, a raczej takowego nie ukazanie, aczkolwiek źle postrzegasz rolę narratora. Po pierwsze, póki postać nie przedstawi się, bądź ktoś inny podczas rozmowy nie wyjawi jego imienia, nie możesz mówić jak on się nazywa. Dzięki temu, że tego nie powiesz, otrzymasz pewien element zaskoczenia i kilka dodatkowych dialogów na przyszłe rozdziały. To był zasadniczy błąd, iż przedstawiłeś postać od razu. Mało tego "Zwycięzca zaczął iść w stronę księżyca" brzmi dość dziwacznie. Bardziej by pasowała "ruszył w świetle księżyca" byłoby o wiele lepiej Poza tym skoro, zaczął iść w stronę księżyca, to zasugerowałeś iż właśnie się tam uda, a wiemy, że dla zwykłego człowieka to raczej nie możliwe ;p

Podsumowanie? Najbardziej razi zbyt krótki tekst i zła narracja oraz za mało dialogów. Musisz to poprawić.


"Za lepsze życie, za siłę, którą chcemy w duszy mieć
Ten świat uczy mnie być skurwysynem
Nic nie wzruszy mnie mnie dziś już..."


http://img.myepicwall.com/i/2012/08/2522a2b84c6c39f882fb075139b99424.jpg?1345240758

Offline

 

#3 2012-08-29 23:02:38

 Kyoryoku

CzlowiekSpam

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1235
Punktów :   
Prywatny MG:: Aenas
Cel: Wygrać Ligę Pokemon

Re: Yu-Gi-Oh

Zrozumiałem Mistrzu.


Offline

 

#4 2012-08-29 23:18:24

 Vince

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

34141545
Call me!
Skąd: Świebodzin
Zarejestrowany: 2011-06-05
Posty: 2336
Punktów :   
Prywatny MG:: Son/Sai
Cel: Zbudować dom :D
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Son/Aenas/Greed
Największy Rywal: Wszyscy się mnie boją :3
Druga Połówka: A kto by chciał ? XD

Re: Yu-Gi-Oh

Ja mam podobne zdanie co pan powyżej. I jeszcze jedną uwagę. Dobrze by było, jak byś wklejał link z kartą (tzn. obrazek karty, tak jak to zrobione było w tym rozdziale z wyglądem Shada, lub twoim )


http://oi41.tinypic.com/23idpw6.jpg

______________________________________

REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________

http://25.media.tumblr.com/tumblr_mah05eZ06O1r3v85ro2_500.gif

Offline

 

#5 2012-08-31 19:35:01

 Shadow

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

10593558
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2009-08-21
Posty: 7262
Punktów :   12 
Prywatny MG:: Brak
Cel: Hmm?
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Johnnie Walker Red Label
Największy Rywal: Interpol
Druga Połówka: Johnnie Walker Blue Label
WWW

Re: Yu-Gi-Oh

Kyo...

Kyoryoku napisał:

- Oh właśnie staruszku skończyłem moją talię na Grand Battle. Może masz jakąś kartę która by ją wzmocniła - po tych słowach Kyo wyjął swoją talię i podał staruszkowi, a ten gdy zaczął przeglądać zaczął się uśmiechać.
- Stworzyłeś niesamowicie silną talię. Stworzenie takiej talii to nie lada wyczyn. Cóż ta talia jest wystarczająco mocna lecz przyda ci się to.

Zaledwie dwa zdania, a ty 5 razy powtórzyłeś to samo słowo -_- To, aż razi w oczy, zwłaszcza jeśli określenia są koło siebie. Staraj się wykorzystywać synonimy, możesz nawet używać tych angielskich, typu deck, gdyż podejrzewam, że wszyscy wiedzą o co chodzi.

Mało tego, moja postać stanowczo za dużo mówi, ale jeśli już chcesz ją tak robić, to niech chociaż emanuje zajebistością. Mało tego, na jego szacunek nikt w życiu raczej nie zasłuży, jest zbyt arogancki i zimny, żeby kogoś szanować.

Zwyczaj mam taki, że dopiero po drugim rozdziale oceniam. Tak więc fick narazie nie prezentuje się dobrze, sorry ale za dużo błędów robisz, żeby nazwać go chociaż obiecującym, czy też prawie dobrym.

4/10


"Za lepsze życie, za siłę, którą chcemy w duszy mieć
Ten świat uczy mnie być skurwysynem
Nic nie wzruszy mnie mnie dziś już..."


http://img.myepicwall.com/i/2012/08/2522a2b84c6c39f882fb075139b99424.jpg?1345240758

Offline

 
Toplista gier - RPG, MMORPG, Fantasy, Gry Online Toplista gier PBF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi