Ogłoszenie

1. Pokemon dnia to: Bisharp


Każdy kto ma go przy sobie niech dopisze sobie 2500$. Dziś jest większa szansa na schwytanie jego, jak i jego poprzednich/następnych ewolucji.


#1 2010-11-10 16:09:04

 Tom

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

Zarejestrowany: 2010-06-20
Posty: 20
Punktów :   
Cel:

Pokemon Version Black

Ołłej, startuję z kolejnym fickiem i na starcie proszę o szczerość. Wytykajcie błędy. Komentarze w stylu 'fajne' 'słabe' lub jeszcze bardziej prymitywne będę ignorować. Konstruktywna krytyka - jedynie taką zamierzam przyjmować.

Dobra, teraz coś o moim ficku.
Akcja toczy się w regionie Isshu. Fabuła jest niemal identyczna do gier z piątej generacji, a więc Pokemon Black i White. Jakoże ja parodiuję tą pierwszą, pozwalam sobie nazwać mój projekcik "Pokemon Version Black". Ach, no i wytykajcie mi wszelkie literówki, błędy, itd. Jestem tylko człowiekiem i pomyłki mi się zdarzają.

Czas na początek! Rozdziały będą w oddzielnych postach [jeden post=jeden rozdział]. Ok, koniec pitolenia bez sensu, zaczynamy!
I sobie życzę jak najciekawszych komentarzy ^^ To jedziem z tym koksem.


Pokemon Version Black



Rozdziały

Rozdział 1.

Ostatnio edytowany przez Tom (2010-11-10 16:11:19)

Offline

 

#2 2010-11-10 16:10:33

 Tom

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

Zarejestrowany: 2010-06-20
Posty: 20
Punktów :   
Cel:

Re: Pokemon Version Black

Rozdział 1
Bo najważniejszy jest pierwszy krok!



Region Isshu. Jedno z niewielu miejsc, na naszym świecie, które w erze komputerów, pełne jest ludzi mających ciekawsze zajęcia niż nabijanie kolejnego poziomu na konsoli. Nie tylko dlatego to miejsce jest niezwykłe. Żyje tu mnóstwo najdziwniejszych stworzeń, obdarzonych wielkimi mocami. Nazwano je pokemonami.
Trudno jednoznacznie określić czym są pokemony. To multum stworzeń, potrafiących używać mocy jednej z siedemnastu cząstek natury. Jest ich siedemnaście, a należy do nich: typ ognisty, umożliwiający wyzwolonie siły płomieni, trawiasty, zgłębiający energię roślin, wodny, wykorzystujący moc każdej fali, lodowy, potrafiący wykorzystać najmniejszy chłod, lot, mogący przemienić najcichszy powiew wiatru w istne tornado, psychiczny, stawiający na siłę umysłu, walczący, starający się wykorzystać całą siłę mięśni, elektryczny, gromadzący energię z błyskawic, trujący, mogący zatruć najlżejszym dotykiem, ziemny, wyzwalający energię naszej planety, robaczy, używający ruchów odpowiednich owadom, stalowy, wydobywający moc z każdego odłamka metalu, kamienny, wyzwalający energię z najmniejszych skał, mroczny, wykorzystujący swą siłę podczas panującej nocy, smoczy, używający ciosów poznawanych jedynie przez smoki oraz dwa pozostałe, - typ normalny i duch - któych naukowcy dotąd nie zdążyli dokładnie zbadać. Być może z tego powodu dotąd nie ma pewnością skąd ów stworzenia czerpią zasoby energii.
Pokemony zasiedlają zdecydowanie większą część planety, od kiedy wyginęła większość zwierząt, dla których panujący klimat nie był odpowiedni. Pokemonom zaś najwyraźniej on nie przeszkadzał, bo dotąd udokumentowano ponad sześćset gatunków, a jeszcze wiele pozostało niedokrytymi.
Dokumentowaniem i dokładnym opisywaniem tych stworzeń zajmują się naukowcy, mający jednego przedstawiciela na region. I tak, region Kanto, reprezentuje profesor Samuel Oak, region Johto - profesor Elm, region Hoenn - profesor Birch, region Sinnoh - profesor Rowan, a region Isshu jedyna żeńska przedstawicielka, profesor Araragi.
Razem stworzyli oni elektroniczną encyklopedię, pełną danych o pokemonach, zwaną pokedexem. By zdobywać o nich jeszcze więcej informacji, pięcioro profesorów, raz na rok, wysyła w podróż kilkoro dzieci, którym wręczają ów elektroniczną encyklopedię i ich pierwszego pokemona, zwanego potocznie starterem.
Wysyłanie kolejnych badaczy ma na celu uzupełnienie luk w pokedexie, opisanie różnic w wyglądzie samicy i samca danego gatunku, możliwe do opanowania przez niego ataki i wiele wiele innych.
Obecnie kończy się właśnie sierpień i przed wyborem swojego pierwszego pokemona staje właśnie trójka trzynastolatków.

- To ja pierwszy, co? - zapytał energicznie Lucas Black i nie czekając na odpowiedź, szybko dodał, szczerząc zęby: - Dzięki!
Dziewczyna imieniem Bel, zachichotała. Była na oko trzynastoletnią dziewczyną o jasnej cerze. Obecnie jej twarz zdobił wesoły uśmiech. Jej krótkie blond włosy zostały nakryte zieloną czapką z białym paskiem, dzielącym ją na połowy. Jej nienaturalnie duże oczy miały intensywnie zielony odcień. Ubrana była w białą sukienkę z krótkim rękawem, sięgającą niemal do łydek. Suknię częściowo zakryła zapinana na guziki pomarańczowa kamizelka z falbankami. Tego samego koloru były jej podkolanówki. Założyła również jasnożółte buty oraz zieloną torbę, któa miała jej służyć podczas mającej się wkrótce rozpocząć podróży.
Obecnie znajdowała się w pokoju Lucasa - wyższego od niego o pół głowy trzynastolatka o sterczących we wszystkie strony brązowych włosach i tego samego koloru oczach, ubranego w ciemnoszare bojówki, bluzę o różnych odcieniach błękitu oraz sportowe buty - wraz z nim i ich rówieśnikiem, ciemnowłosym Cherenem.
Cheren był chłopcem wzrostu Lucasa, obdarzonym czarnymi włosami z charakterystycznie uniesionym w górę kosmykiem. Ubrany był w czarne spodnie i białą koszulę, na którą założył niebieską marynarkę. Dodatkowo specyficznym dla niego elementem były okularu z ciemnymi obwódkami.
Pokój Lucasa był dość duży. W jednym z rogów umieszczone było rozkładane łóżko o beżowj barwie, nakryte obecnie fioletową pościelą. Naprzeciw niego, w drugim rogu ustawione zostało biurko, a na nim laptop, przy którym młody Black spędzał wolny czas. Środek pokoju zdobył internsywnie różowy dywan - jego barwa była pomysłem mamy Lucasa, która po poznaniu reakcji syna niemal nie wylądowała w szpitalu - za którym ustawiona został stolik, będący tam tylko po to, by podtrzymywać telewizor. Jakoże pokój znajdował się na piętrze, ostatni róg został zajęty przez drzwi.
Czemu cała trójka znajdowała się w tym pokoju? Odpowiedzi na to pytanie nie trzeba było daleko szukać - szczególnie, gdy było się narratorem historii i można było bezkarnie grzebać w bezcennych umysłach trójki trzynastolatków.
Lucas i Cheren, od kiedy ukończyli siedem lat, uczęszczali do elitarnej szkoły w mieście Kanoko, w którym to również mieszkali. Co rok, profesor Araragi, dyrektorka ów szkoły, wybierała najlepszych uczniów z szóstej i ostatniej klasy, by rozpoczęli podróż, podczas któej zdobędą dla niej jak najwięcej danych o pokemonach z regionu Isshu. Tym samym sponsorowała ich podróż, a wybrańcy nie musieli kontynuować nauki w gimnazjum.
Fakt, że najlepsi uczniowie mogli po ukończeniu ów szkoły, całkowicie olać naukę, spowodował, że niegdyś niezbyt zaludnione miasteczko wkrótce zdecydowanie się przeludniło, a szkoła zdobyła największą ilość uczniów w całym regionie.
Nie oznaczało to jednak, że co roku ta sama liczba uczniów wyruszała w podróż. Profesor Araragi była bardzo wymagająca  dawała szansę jedynie ponadprzeciętnym uczniom. I tak, raz wyruszała czwórka absolwentów, a raz nie wyruszał nikt.
Gdy Lucas i Cheren rozpoczynali naukę na szóstym roku, do ich klasy dołączyła Bel. Nauczyciele szybko odkryli jak dobrą jest uczennicą . Szybko dogoniła rówieśników i wraz z Lucasem i Cherenem została wybrana na badaczy profesor Araragi. Ostatniego dnia czerwca, gdy rok szkolny dobiegł końca, otrzymali już pokedexy, kraśniejąc z dumy na widok zazadrosnych min kolegów.
A skoro poznaliśmy dość ogólne historie naszych bohaterów, czas zostawić ich zszargane umysły i wrócić do pokoju, gdzie zaczyna się nasza historia.
Ładnie zapakowane pudełko obecnie nie było już tak ładnie zapakoawane. Lucas w przypływie niecierpliwości otworzył je, nie zważając na protesty przyjaciół. Wątpił, by paczka była adresowana do kogoś innego niż do nich, skoro termin przysłania kul z ich przyszłymi starterami wypadał właśnie dziś. Nie mylił się - gdy otworzył pakunek, ujrzał trzy szklane pojemniki, każdy z innym napisem. I tak, pierwszy został przyozdobiony zielonym napisem "Tsutarja", drugi czerwonym "Pokabu", a trzeci niebieskim "Mijumaru".
W tym momencie wracamy do pierwszej sytuacji, mającej miejsce w pokoju.
- To ja pierwszy, co?  spytał energicznie Lucas i natychmiast dodał z uśmiechem: - Dzięki!
Cheren uśmiechnął się raczej z politowaniem niż rozbawieniem na słowa Lucasa. Przez lata, w któych chodził z nim do jednej klasy, zdążył go poznać dość dobrze. Choć olewanie podstawowych zasad mogły go irytować, to jego energiczność, humor i zabawna bezczelność często ratowały go od depresji. On sam był raczej poważny jak na nastolatka. Poza tym zamiast marnować czas na psikusy, wolał się uczyć. Wychodził z założenia, że nauka może pomóc w zostaniue jakimś wysoko postawionym urzędnikiem, natomiast dowcipy w co najwyżej otrzymaniu pracy clowna.
- Mógłbyś wreszcie wybrać? - zapytała sennym głosem Bel, wpatrując się tępym wzrokiem w Lucasa, który od minuty starał się wylosować startera, wyliczając "ene due rike fake..." - Myślisz, że mnie oszukasz? Dobrze wiem, że wybrałeś startera już dawno. Albo przynajmniej pięć minut temu.
- Cicho bądź, myślę - burknął Lucas.
Cheren chrząknął znacząco, na co pozostała dwójka automatycznie zareagowała.
- Czego?
- Co tak chrząkasz? U siebie jesteś?!
- Chciałem tylko powiedzieć, że każdy powinien dostosować pierwszego pokemona do swojego stylu walki - powiedział spokojnie Cheren, ignorując zaczepki dwojga przyjaciół. - Chodzi mi tu o główny atut pokemona. Jeśli stawiasz na ofensywny styl walki, powinieneś postawić na Pokabu, jednak kosztem niskiej obrony. Tsutarja zaś wynagradza pewne braki w ataku swoją szybkością, dzięki czemu może zaatakować jako pierwszy i dzięki temu zyskać przewagę. Mijumaru zaś...
- Odpuść - mruknął Lucas. Cheren natychmiast zamilkł. Bel dopiero po kilku sekundach wyrwała się z transu, w któy wpadła podczas przemowy kolegi. - Już wiem, którego wezmę. Chwila...
W tym momencie doskoczył do szafy i zaczął wyrzucać z niej ubrania. Jedna para skarpetek wylądowała centralnie na okuralach Cherena, który odrzucił je ze wstrętem. Wtedy ujrzał Lucasa już w czerwonej czapce z czarnym wizerunkiem pokeballa.
- Tyle zachodu po jedną capkę? - spytał wyraźnie rozbawiony Cheren. To zadziwiające, że bluza i trzy zupełnie niepasujące do siebie skarpetki wylądowały na łóżku, leżącym w drugim końcu dużego dość pokoju.
- Chcę to zrobić jak przyszły mistrz! - tu podszedł do pojemnika z czerwonobiałymi kulami. Z bliska dało się zauważyć prześwitujące przez górną pokrywę balli miniatury pokemonów, wpatrujących się w swych przyszłych trenerów z uwagą. Po chwili wahania Lucas wyjął pokeball z pojemnika z zielonym napisem.
- A więc Tsutarja? - mruknął Cheren, podchodząc do niego i wyjmując okrągły ksztalt z drugiego pojemnika. - No to ja biorę Pokabu.
Lucas prychnął.
- Co?
- Jajco. Widzę, że nie jesteś w stanie wygrać czysto - oznajmił ten z przekonaniem. - Specjalnie wziąłeś pokemona, mającego przewagę nad moim, no nie?
Cheren westchnął. Dobrze wiedział, że gdyby wybrałby Mijumaru jego kolega uznałby, że jest kretynem sądząc, że pokona roślinę wodnymi ruchami. Tak naprawdę nie chodziło mu jednak o oczywistą przewagę ognistego Pokabu nad trawiastym Mijumaru, tylko o to, że preferował ofensywny styl walki. A on zdążył zgłębić naukę o pokemonach z Isshu na tyle, by wiedzieć, że ten powinien idealnie przystosować się do takiego stylu.
- No więc mi zostaje wodny Mijumaru - powiedziała z uśmiechem Bel. - I nie wkurzajcie mnie bezsensownymi kłótniami - dodała groźnie, skanując swojego startera pokedexem. Lucas pospiesznie zrobił to samo. Cheren widocznie wiedział o swoim pokemonie wszystko, czego potrzebował, bo jedynie wpatrywał się w nich.
- No więc, Lucas.Zawsze chcia... - zaczęła Bel.
- O, nie! - zawołał ten, nim dziewczyna zdążyła dokończyć. Bel spojrzała na niego z zaskoczonym wyrazem twarzy. - To nie jest jakaś gra czy durny animiec, więc nioe pozwolę, by rywal... a raczej rywalka mnie wyzwała. To ja wyzywam ciebie!
Bel jeszcze chwilę patrzyła na niego wyraźnie zaskoczona, jednak po chwili uśmiechnęła się. Oboje równocześnie wyrzucili kule.

Offline

 

#3 2010-11-10 16:18:17

 Janas

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

3642432
Skąd: Olsztynek
Zarejestrowany: 2010-02-04
Posty: 211
Punktów :   16 
Prywatny MG:: ---
Cel: Zostać mistrzem każdej ligi.
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: ---
Największy Rywal: ---
Druga Połówka: ---

Re: Pokemon Version Black

No całkiem nieźle... napracowałeś się daje 8/10

Offline

 

#4 2010-11-10 16:46:05

 Fiszu

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

20618462
Call me!
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 101
Punktów :   
Prywatny MG:: 16
Cel: Być lepszy niż Misty i Wallace
WWW

Re: Pokemon Version Black

Taaak. Poza kilkoma literówkami nie jest źle. Ale to nie oznacza, że nie może być lepiej. Teraz moją faworytką est Bel, gdyż wzięła najlepszego pokemona xD

Offline

 

#5 2010-11-10 20:09:02

 Devan

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

7897935
Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 3160
Punktów :   10 
Prywatny MG:: 15
Cel: Na razie nic...
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Shadow, Molin, Kitty
Największy Rywal: Ajana
Druga Połówka: Na razie brak...

Re: Pokemon Version Black

Trzeba przyznać że jest bardzo ciekawe ale zobaczymy jak będzie dalej. Kilka literówek i nic więcej. Narazie dam 9/10

Offline

 

#6 2010-11-11 15:07:14

 Tom

http://i55.tinypic.com/2vjpo4k.png

Zarejestrowany: 2010-06-20
Posty: 20
Punktów :   
Cel:

Re: Pokemon Version Black

A moglibyście z łaski swojej te literówki wypisać? Sorry, ale ja nie jestem cudotwórcą i nie uniknę choć jednej.
Najlepszym się zdarza, że tak to ujmę.

Umm, co by jeszcze.. co wam się podoba, a co nie. Moglibyście to napisać, zamiast pisać jedynie to co dobre, a na koniec i tak ocena powiedzmy 7/10.
Co do kolejnych rozdziałów, zależy to jedynie od liczby zadowalających mnie komentarzy. Innymi słowy: olejecie mnie, ja oleję fick. Thanks. Do usłyszenia.

Offline

 
Toplista gier - RPG, MMORPG, Fantasy, Gry Online Toplista gier PBF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi