Ogłoszenie

1. Pokemon dnia to: Bisharp


Każdy kto ma go przy sobie niech dopisze sobie 2500$. Dziś jest większa szansa na schwytanie jego, jak i jego poprzednich/następnych ewolucji.


#31 2013-04-30 19:43:48

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Nathaly przystanęła. Teraz wiedziała już, kogo przypomina jej nieznajoma, jednak zanim do tego doszła, musiało minąć kilka chwil. Przyglądała się przez parę sekund lecącemu Pokemonowi, po czym stwierdziła:
-Chyba warto by pomóc, jak myślisz? - popatrzyła z lekkim zawachaniem na Pichu - Myślę, że delikatny Elektrowstrząs sprowadzi tego stworka na ziemię. Ale delikatny - dodała, wyraźnie akcentując ostatnie słowo.
Potem zajęła się czymś, co interesowało ją o wiele bardziej. Wyjęła Pokedex, poręczne urządzonko, które podróżowało w jej plecaku przez całe Kanto. Dobry pzyjaciel, który pracuje teraz u profesora Oaka jako jego pomocnik, wgrał dla niej dane Pokemonów z Johto zanim wyruszyła w tę podróż. Dlatego też Nathaly nie mogła się już doczekać, kiedy zeskanuje Pokedexem nieznanego sobie Poke-owada. Pewnym ruchem skierowała maszynkę nad głowę.

Offline

 

#32 2013-05-01 15:40:02

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: Przygoda Nathaly

Pichu skinęła łepkiem i pobiegła ku różowowłosej nastolatce. Dobrze zrozumiała że ma uderzyć delikatnie w uciekającą biedronkę ale miała też mały kłopot z celnością w związku z niemałą szybkością do tego coraz to śmigającej zygzakiem między pobliskimi drzewami. Kiedy wreszcie zdecydowała się na atak, stało się coś co było zupełną przeciwnością twojego planu. Słaby ładunek elektryczny został przez  Ledyba z łatwością ominięty a trafił w.. trenerkę owego owada.
- Pi - jąkneła nieco zawstydzona pichu patrząc jak naelektryzowane włosy dziewczyny starczą na wszystkie możliwe strony.
- Ledy ba ba - krzyknęła ze złością biedronka stając na przeciwko pichu wyraźnie przekonana ze to był atak, a nie pomocna dłoń.
Wyglądało na to że jeśli chodzi o plan to tylko kwestia zeskanowania owadziego stworka przebiegła po twojej myśli.

http://cdn.bulbagarden.net/upload/6/6c/Spr_5b_165_f.png
Ledyba - pokemon biedronka. Aktywność tych stworków przypada na wczesny poranek. Pył wydzielany przez jej odnóża służy do lokalizacji innych przedstawicieli tego gatunku jak i jest także wskaźnikiem uczuci tego pokemona. Gdy na dworze jest zimno dużo Ledyba zbiera się w grupę by wspólnie utrzymywać ciepło. Pokemon ten jest również bardzo nieśmiały i ostrożny jeśli chodzi o kontakty z obcymi.

Offline

 

#33 2013-05-02 08:56:37

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Trenerka mimowolnie otworzyła usta, czując jednocześnie, że totalnie odjęło jej mowę. Przez łuższą chwilę wpatrywała się w sterczącą we wszystkie strony burzę różowych włosów. Zupełnie nie specjalnie pomyślała, że kiedy przeciętna siostra Joy wstaje z łóżka po niezbyt udanej nocy, to zapewne wygląda właśnie tak... tylko dziesięć razy lepiej.
Zaraz potem spiorunowała ją świadomość, że mimo wszystko to ona doprowadziła różowowłosą nieznajomą do takiego stanu. Szybko wbiegła pomiędzy dwa stworki, chowając po drodze Pokedex i popatrzyła na dziewczynę ze skruchą.
-Najmocniej cię przepraszam - wyjaśniła najszybciej jak tylko umiała - Usłyszałyśmy przypadkiem, że nie możesz zatrzymać swojej Ledyby i chciałyśmy ci tylko pomóc. Nie miałyśmy zamiaru zrobić nic złego...

Offline

 

#34 2013-05-03 10:56:41

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: Przygoda Nathaly

Różowowłosa kilkoma ruchami dłoni starała ponownie przywróciła swojej fryzurze odpowiednie wygląd... a raczej prawie odpowiedni bo wciąż można było zauważyć kilka kosmyków, które widocznie pod wpływem ładunku elektrycznego miały własne zdanie co do tutejszej grawitacji.
- Nie szkodzi, nic mi się nie stało - powiedziała z uśmiechem powstrzymując Ledyb'e przed rozpoczęciem walki z pichu po czym opadła na trawę - A tak przy okazji to jestem Yukiyo i jeśli mam być szczera to podróżuję dopiero niecały miesiąc. Mama nie chciała mi pozwolić zostać koordynatorką dopóki moja Chansey nie evoluje w Blissey. Można powiedzieć że to taka rodzinna tradycja, a ty pewnie też jesteś koordynatorką, prawda - spytała spoglądając na uroczy pyszczek twojej pichu podczas gdy Ledyba latała dokoła twojej głowy uważnie ci się przyglądając. Teraz mogłaś poczuć od niej miły zapach słodkiego nektaru wydzielany przez jej odnóża.

Offline

 

#35 2013-05-03 14:00:42

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Pociągęła lekko nosem i uśmiechnęła się nieznacznie. Chwilę potem Nathaly siedziała już po turecku obok nowej znajomej, gładząc swoją małą Pichu po łebku.
-Nie, nie jestem - zaprzeczyła żwawo - chociaż wydaje mi się, że akurat moja mama nie miałaby nic przeciwko. Też była kiedyś koordynatorką i kiedy powiedziałam jej, że wolę raczej zostć trenerką przez trzy dni nie chciała ze mną rozmawiać.
Nathaly zachichotała cicho i wypuściła z ramion Pichu, by mogła pobawić się z Ledybą, jeśli przyjdzie jej na to ochota.
-Więc zaczynasz dopiero podróż? W takim razie pewnie nie miałaś jeszcze okazji wziąć udziału w pokazach? Jestem w Johto dopiero kilka dni. Przyjechałam tu z Kanto, więc nie wiem, czy ostatnio odbywały się w okolicy jakieś konkursy. Szkoda, bo chciałabym zobaczyć cię w akcji. Czy Ledyba to twój nowy Pokemon? Wyglądało na to, że nie do końca chciała cię słuchać. Tak właściwie... - trenerka zająknęła się - jeśli mogę zapytać, czy mi się wydaje, czy jesteś strasznie podobna do siostry Joy?

Offline

 

#36 2013-05-05 20:57:56

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: Przygoda Nathaly

Yukiyo kiwnęła głową słysząc pytanie o swoje podobieństwo do siostry Joy.
- Tak, to moja mama ... a raczej jedna z nich - zaśmiała się delikatnie - długo nie chciała się zgodzić bym wyruszyła w podróż zamiast pielęgnować rodzinną tradycje. Kocham opiekować się pokemonami ale nie zamierzam cały czas tkwić w jednym centrum, wolę zwiedzać świat. W końcu zgodziła się pod warunkiem że zawsze będę miała przy sobie Blissey - powiedziała - a co do pokazów to jeszcze oficjalnie się nie zaczęły. Pierwsze tegoroczne będą w Violet City, a co do Ledyby to tak złapałam ją jakieś cztery dni temu ale dobrze się rozumiemy tylko wiesz ten gatunek jest wyjątkowo nadpobudliwy, a ta rozrabiaka bardzo lubi wyścigi pomiędzy drzewami - przyznała patrząc jak Ledyba z pichu na grzbiecie zatacza pętle pomiędzy pobliskimi drzewami. Widać było że pokemony złapały ze sobą dobry kontakt.

Offline

 

#37 2013-05-06 13:45:38

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Trenerka odetchnęła z ulga, widzac ze jednak Pichu i Ledyba odpuscili sobie sprzeczki i bawia sie razem. Do nowej znajomej usmiechnela sie tylko, dyskretnie przemilczajac fakt, ze o charakterze Ledyby i o cechach tego gatunku nie ma zielonego pojecia.
-Wiec pokazy beda w Violet? - ucieszyla sie - To sie doskonale sklada. Tez wlasnie tam wedrujemy. Chce wyzwac na pojedynek tamtejszego lidera. W takim razie na pewno bedziesz miala nasz doping z widowni. Oczywiscie zamierzasz wystartowac?

Offline

 

#38 2013-05-10 21:33:43

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: Przygoda Nathaly

- Oczywiście, choć to mój debiut i raczej na wstążkę nie mam co liczyć - przytaknęła Yukiyo - więc jesteś trenerką, tak - zainteresowała się  - Planujesz walczyć z Falkner'em ? Słyszałam że specjalizuje się w typie latającym i walczy trzy na trzy - wspomniała po czym zaproponowała - to może pójdziemy razem, co ? Fajnie mieć jakieś towarzystwo gdy się wędruje nocą przez las - po tym ostatnim zdaniu wyczułaś że niezbyt cieszy się na spędzenie nocy pod gołym niebem w "towarzystwie" tylu drzew.
Tymczasem pichu cieszyła się podniebną przejażdżką na Ledyb'ie. Owad bez trudu utrzymywał ją na sobie i wspólnie bawili się w obijanie pobliskich gałęzi. W końcu obie przesadziły i zaliczyły bliskie spotkanie z pniem drzewa.

Offline

 

#39 2013-05-12 10:45:59

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Dziewczyna zasmiala sie cicho na widok lezacych stworkow. Nie bylo jednak w tym nic zlosliwego, raczej serdeczne rozbawienie. Potem zwrocila sie do nowej towarzyszki podrozy.
-Nie martw sie. W lesie wcale nie musi byc tak zle. Nawet w nocy. Od dziecka mieszkalam w najwiekszym lesie w regionie Kanto i przezylam tam wiele niesamowitych przygod. Wiec gdyby dzialo sie cos niepokojacego, mozesz na mnie liczyc.
Usmiechnela sie do Yukiyo i pomyslala chwilke. Wiec do walki z Falknerem beda jej potrzebne trzy Pokemony... Dlatego wciaz jeszcze musi znalezc jednego podopiecznego.
Wstala z ziemi i posadzila Pichu na ramieniu.
-W takim razie chodzmy juz. Jesli dotrzemy do miasta dosc wczesnie, zdazysz jeszcze potrenowac przed pokazami. I nie przejmuj sie. To ze startujesz po raz pierwszy nie znaczy, ze nie masz szans na zwyciestwo. Jesli tylko odpowiednio sie przylozysz i dopisze ci oodrobina szczescia... - Nathaly ruszyla powoli w dalsza droge, zachecajac druga z dziewczyn by poszla za nia.

Offline

 

#40 2013-05-15 11:50:57

Alonse

http://web.archive.org/web/20130531114320im_/http://i51.tinypic.com/690ymh.png

746450
Zarejestrowany: 2010-09-21
Posty: 11672
Punktów :   46 
Największy Rywal: -

Re: Przygoda Nathaly

Las sprawiał wrażenie jakby sam zachęcał was do wspólnej wędrówki. Yukiyo, z Ledyba w jej włosach, po chwili zastanowienia ruszyła za tobą. Pogoda dopisywała choć puki co nie mogłaś się dopatrzeć jakiegoś pokemona który pomógł by ci w walce z liderem. Mimo to nie mogłaś już narzekać na samotność w towarzystwie ryżowłosej.
- Łatwo ci mówić ja nigdy jeszcze nie nocowałam w lesie. Kocham leniuchowanie nad morzem, góry ale nie las. Gdy jest ciemno czuje się jakoś nieswojo - zwierzyła się - Pochodzisz z Kanto - spytała po chwili Koordynatorka - Słyszałam że to bardzo piękny region. Jeśli chodzi o miasto to dotrzemy tam dopiero jutro. No chyba że masz przy sobie jakiegoś wielkiego lotnika, który od razu zabierze nas do miasta - spytała z nadzieją w głosie.

Offline

 

#41 2013-05-17 19:12:58

Nathaly

Pokemon Breeder

37683229
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 2998
Punktów :   
Prywatny MG:: Alonse
Cel: Udział w Srebrnej Konferencji
Najlepszy Przyjaciel/Przyjaciółka: Vege

Re: Przygoda Nathaly

Nathaly zastanowiła się chwilę, czy w jakikolwiek sposób dałoby radę nazwać Natu "wielkim lotnikiem". I choć ostatecznie mogłaby zaryzykować z użyciem Teleportacji, to nie wiadomo dokąd atak stworka mógłby ich wyrzucić. W najlepszym razie za najbliższe drzewa, a w najgorszym... nad tym wolała się nawet nie zastanawiać, jednak mimo wszystko nie była zbyt chętna by pojawić się niespodziewanie w gnieździe wściekłych Bedrilli albo tych całych Ariadosów.
-Niestety - pokręciła wreszcie głową - raczej czeka nas wyprawa na piechotę. Ale, hej, nie przejmuj się. Nie wiem jakich opowieści się nasłuchałaś, ale tak na prawdę wędrujący trenerzy niewiele nocy spędzają pod gołym niebem, a już tym bardziej w lesie. Zazwyczaj w końcu trafia się jakieś miasto czy wioska, a jak masz szczęście to może nawet Centrum Pokemon. Tak przynajmniej było w Kanto. Ach, Kanto. To faktycznie przepiękne miejsce. Ale Johto też ma coś w sobie. Zobaczysz, spotka cię tyle przygód, że będziesz musiała się nieźle natrudzić żeby je wszystkie spamiętać.
Trenerka mrugnęła jednym okiem i spojrzała na Yukiyo pocieszająco.
-No nie spinaj się już tak. Rozpalimy małe ognisko i w ogóle nie będzie ciemno, zobaczysz.

Offline

 
Toplista gier - RPG, MMORPG, Fantasy, Gry Online Toplista gier PBF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi